Impel Wrocław nie ma szczęścia do rozgrywek Pucharu Polski. Pomimo prowadzenia 2:0 i 22:18 oraz w tie breaku 12:6 podopieczne Marka Solarewicza uległy Grot Budowlanym Łódź 2:3 i ponownie zabraknie ich w ścisłym finale tej rywalizacji
ORLENLIGA.PL: Wasz półfinał z Grot Budowlanymi Łódź to mecz o którym można powiedzieć, że miał dwa oblicza. Momentem przełomowym była niewątpliwie dziesięciominutowa przerwa po drugim secie.
JACEK GRABOWSKI: Zdecydowanie można tak powiedzieć. Dwa pierwsze sety zagraliśmy bardzo dobrze. Drugi set to wręcz kapitalna gra naszej drużyny, wtedy nasze zwycięstwo nie podlegało żadnej dyskusji. W trzecim secie zaczęliśmy trochę słabiej, ale udało nam się wrócić do gry i wyjść na prowadzenie 22:18. Patrząc na ten wynik trzeba powiedzieć, że mecz układał się ewidentnie na 3:0. Czwarty set był niestety konsekwencją trzeciego bo nasza drużyna nie mogła uwierzyć w to, że ten mecz się jeszcze nie skończył. Na szczęście zespół wrócił do gry w piątym secie. Przy stanie 12:6 zarówno ja jak i kilka innych osób nie wierzyło na pewno w to, że można nam odebrać to zwycięstwo. Wszystkie czarne myśli zostały odpędzone, ale stał się kataklizm po raz drugi w jednym meczu. Co najgorsze to obie przewagi straciliśmy w jednym ustawieniu, przegrywając kilka akcji pod rząd. Jest taki syndrom, że jeśli prowadzi się kilkoma punktami i przeciwnik wygrywa dwie, trzy akcje to zaczynają drżeć ręce, a rywal coraz bardziej nabiera rozpędu. W takich sytuacjach często zdarza się, że to przeciwnik jeszcze „pomoże” i popełni jakiś błąd, a tutaj nic takiego nie miało miejsca. Trudno się pogodzić z tą porażką.
Drużyna była o krok od finału, ale ostatecznie to wasi rywale zagrają o puchar z Chemikiem Police. Jeśli mielibyśmy wskazać przyczyny porażki to zabrakło szczęścia czy raczej wasze rywalki wzniosły się na wyżyny swoich umiejętności?
JACEK GRABOWSKI: Oba te czynniki złożyły się na końcowy rezultat. Z jednej strony przeciwniczki planowały odważne akcje, a do tego w kilku sytuacyjnych akcjach miały one szczęście. Jeśli piłka gdzieś tam zaplątała się między rękoma i nie wiadomo było po której stronie spadnie to spadała po naszej. Był to zatem pewien łut szczęścia, który oczywiście jest potrzebny w sporcie. Trzeba jednak też podkreślić dobrą postawę rywalek.
Impel Wrocław w tym sezonie gra bez jakiejkolwiek presji wyniku. Awans do Final Four Pucharu Polski to niewątpliwy sukces dla drużyny. Czy jednak pana zdaniem paradoksalnie nie może stać się tak, że przebieg półfinału odbije się negatywnie na drużynie? Byliście o krok od finału i pozostaje jednak spory niedosyt.
JACEK GRABOWSKI: Myślę, że teraz jest dla nas kluczowy czas, żeby wylizać te rany i oswajać się z tą porażką. Oczywiście będziemy ją przeżywać bo każdy z członków zespołu będzie to rozpamiętywał jeszcze przez pewien czas. Pozostanie w nas ten ból. Z drugiej strony ten mecz pokazał też, że jesteśmy w stanie z takim zespołem jak Grot Budowlani Łódź wygrać 3:0 o ile nie zabraknie nam konsekwencji. Mimo wszystko trzeba wyciągnąć pozytywy z tej przygody w pucharze Polski. Wygraliśmy wcześniej dwa mecze, w tym ważny mecz u siebie z drużyną z Dąbrowy Górniczej. To nie były łatwe konfrontacje. W Zielonej Górze też było bardzo blisko. Uważam, że w półfinale nie byliśmy sportowo gorsi od rywali. Zresztą w kontekście naszego meczu z Budowlanymi Łódź ciężko mówić, że ktoś był lepszy czy gorszy sportowo. Mimo porażki naszą powinniśmy pozytywnie oceniać naszą przygodę z pucharem Polski. Musimy wyciągnąć jednak pewne wnioski z tego półfinału.
Po turnieju w Zielonej Górze chyba otwarcie można powiedzieć, że Impel Wrocław nie ma szczęścia do pucharu Polski. Rok temu zabrakło was w ścisłej czołówce, a w sezonie kiedy wywalczyliście wicemistrzostwo wasza przygoda z pucharami skończyła się tylko na półfinale.
JACEK GRABOWSKI: Faktycznie nie mamy coś szczęścia do rozgrywek pucharowych. W chwili kiedy mieliśmy zespół, który w teorii mógł pokusić się o zwycięstwo w Pucharze Polski nie udało nam się nawet awansować do czołowej czwórki. Znowu jak byliśmy w czwórce to wtedy nie zdołaliśmy awansować do finału. Ja osobiście miałem szczęście do pucharu Polski bo dwukrotnie jako trener grałem w finale takich rozgrywek z naszą wychowanką Asią Kaczor w składzie (w sezonach 2002/2003 i 2003/2004). Co ważne wtedy nikt absolutnie na nas nie stawiał i dla wielu było to niespodzianką, że gramy w finale. Niestety teraz brakuje nam tego szczęścia do rozgrywek pucharowych.
Po pierwszym półfinale, gdzie drużyna z Rzeszowa wywalczyła dwa sety z Chemikiem Police chyba można powiedzieć, że w kontekście ligi zapowiada się ciekawa walka o strefę medalową?
JACEK GRABOWSKI: Nie wyciągałbym zbyt daleko idących wniosków z meczu Chemika Police z Developresem Rzeszów. Jestem przekonany, że jutro Chemik zagra zdecydowanie lepiej. Mistrzynie Polski będą chciały pokazać na co je stać i będą mocno zmobilizowane, żeby walczyć o zdecydowane zwycięstwo. Jeśli idzie o nasze aspiracje to udowodniliśmy pucharem Polski, że jesteśmy w stanie nawiązywać wyrównaną walkę z najlepszymi. Zespół nie ma presji wyniku, ale jest gotowy do tego, żeby walczyć o strefę medalową.
W finale Pucharu Polski sezonu 2016/2017 spotkają się Chemik Police i Grot Budowlani Łódź. Kto pana zdaniem będzie się jutro cieszył z trofeum?
JACEK GRABOWSKI: Zdecydowanie stawiam na Chemika Police. Po dzisiejszym słabszym meczu jutro na pewno wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności i wygrają. Wydaję mi się, że będą chciały udowodnić, że słabsza postawa to tylko wypadek przy pracy. Jak dla mnie mistrzynie Polski są faworytem finału.
Używamy plików cookies, w tym plików służących do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania ruchu na stronie.
Informacje o tym w jaki sposób korzystasz z naszej witryny udostępniamy również naszym partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym, którzy mogą łączyć je z innymi informacjami, które im przekazałeś lub które zebrali podczas korzystania z ich usług (wówczas stają się odrębnymi administratorami Twoich danych).
Administratorem Twoich danych osobowych jest Polska Liga Siatkówki S.A. z siedzibą przy ul. Bagno 2, 00-112 Warszawa. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.
Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.
Zapisywanie informacji dotyczących bieżącej sesji użytkownika (session id)
Zapisywanie informacji, jakie ciasteczka użytkownik zaakceptował
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o typowaniu użytkownika na stronie (wynik obstawionego meczu); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o glosowaniu w sondażu (na jaką odpowiedź zagłosował); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań, w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych PLS i naszych partnerów.
Określa, czy przeglądarka użytkownika akceptuje pliki cookie.
1 – Pliki cookie są dozwolone
3 – Rezygnacja
Token zabezpieczający do funkcji rezygnacji
Aby zapewnić zapobieganie oszustwom
Do przechowywania i śledzenia odwiedzin w witrynach
Pliki analityczne wykorzystujemy do pomiaru i analizy oglądalności strony (pozwalają nam mierzyć np. ilość odwiedzin, wyświetleń, średni czas przebywania na stronie, zbierać informacje o źródłach ruchu). Dzięki nim wiemy w jaki sposób użytkownicy korzystają z serwisu i możemy poprawić jego działanie.
Służy do rozróżniania użytkowników
Służy do ograniczania szybkości żądań. Jeśli Google Analytics zostanie wdrożony za pośrednictwem Google Tag Manager, ten plik cookie będzie miał nazwę _dc_gtm_<property-id>
Służy do utrwalania stanu sesji
Służy do rozróżniania użytkowników
Pliki cookies to małe pliki tekstowe, które są umieszczane na urządzeniu osoby odwiedzającej stronę internetową. Instalowanie na Twoim urządzeniu plików cookies, które są niezbędne do poprawnego wyświetlania strony i korzystania z dostępnych funkcjonalności, nie wymaga Twojej zgody. Jest ona jednak niezbędna w przypadku stosowania plików cookies podmiotów trzecich (np. analitycznych, reklamowych, społecznościowych). W każdej chwili możesz zmienić ustawienia lub wycofać zgodę na umieszczanie na Twoim urządzeniu plików cookies innych niż niezbędne do korzystania z naszego serwisu.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat wykorzystywanych w naszym serwisie plików cookies oraz przetwarzania danych osobowych i przysługujących Ci praw, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.