Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka po zaciętym, pięciosetowym pojedynku pokonały Developres SkyRes Rzeszów i awansowały do finału turnieju o Puchar Polski. - Sama nakładam na siebie największą presję. Chcę wszystkie elementy wykonać perfekcyjnie – analizowała swoją postawę przyjmująca ekipy Chemika Police Malwina Smarzek.
ORLENLIGA.PL: Zawodniczki z Rzeszowa napsuły dzisiaj Pani zespołowi sporo krwi. Mówiło się o tym, że Chemik potrzebuje godnych rywali w lidze i przeciwniczki wzięły sobie te słowa mocno do serca.
MALWINA SMARZEK: Zgadza się. To było bardzo trudne spotkanie, ale sądzę, że każdy zespół, który przeszedł taką drogę w rywalizacji pucharowej i awansował do turnieju finałowego nastawia się na bardzo trudne spotkanie w półfinale. Absolutnie nie lekceważyłyśmy rywala i nie spodziewałyśmy się łatwej wygranej, ale dzisiaj było kilka takich momentów, w których grunt dosłownie usunął nam się spod nóg. Developres zagrał fantastyczne spotkanie. Dlatego bardzo się cieszę, że zostajemy w Zielonej Górze i będziemy grały w finale, bo niewiele dzisiaj brakowało, abyśmy pakowały walizki i odpadły z turnieju.
Pierwszy set przebiegł pod dyktando Chemika i wygrana do 16 najwyraźniej uśpiła Pani zespół. Wydawało się, że aktualne mistrzynie Polski zmierzają ku pewnej wygranej, a tymczasem w drugim secie policka maszynka trochę się zacięła.
MALWINA SMARZEK: Myślę, że zawsze tak dzieje, że po pewnej wygranej w pierwszym secie, wkrada się jakieś rozluźnienie. Ma się nie tylko przewagę na boisku, ale też swego rodzaju komfort w głowie i często myśli się, że drugi set wygra się sam, skoro pierwszy zakończył się tak pozytywnym rezultatem. Dzisiaj zostałyśmy za to skarcone, ale myślę, że w właśnie w takich momentach hartuje się zespół. Warto podkreślić dzisiaj rolę zmienniczek, bo każde ich wejście owocowało wyższą jakością gry.
Przed sezonem niektórzy sceptycy twierdzili, że decyzja o Pani przejściu do Chemika jest ryzykowna. Tymczasem nie tylko widzimy Malwinę Smarzek grającą na przyjęciu, ale również przejmującą rolę liderki. To spora odpowiedzialność, którą Pani dźwiga i widać było chociażby w czwartym secie, że taka rola w zespole może być wyzwaniem.
MALWINA SMARZEK: Mam świadomość odpowiedzialności w takim zespole jak Chemik, ale myślę, że sama na sobie wywieram największą presję. Od dziewczyn otrzymuję bardzo duże wsparcie i mam takie zawodniczki, od których mogę wiele się nauczyć. Sama nakładam sobie presję, bo chcę grać perfekcyjnie i kiedy popełniam błąd jeden za drugim, zaczynam się gotować i strzelam sobie samobója. Przede mną jest wiele nauki i pracy, ale cieszę się, że mam w zespole takie mentorki, ale też koleżanki, które mogą mnie zastąpić i pociągnąć grę naszego zespołu.
Często argumentuje się, szczególnie w kontekście europejskich pucharów, że Chemikowi brakuje rywali, z którymi toczyłby zacięte pojedynki. Aktualna dyspozycja rzeszowianek, czy forma zespołów z Wrocławia i Łodzi może wskazywać na to, że wkrótce i Chemik będzie mógł poprzez spotkania ligowe lepiej przygotowywać się do europejskiej rywalizacji.
MALWINA SMARZEK: To prawda, bo mamy na swoim koncie pojedyncze spotkania, które rozstrzygnęły się w końcówkach. Mam w pamięci do tej pory naszą rywalizację z Developresem, czy Impelem Wrocław, która zakończyła się po pięciu setach. Nam takie mecze są znacznie bardziej potrzebne niż spotkania, które wygrywamy po 3:0. Właśnie w meczach, w których rywal stawia nam opór i trudne warunki, rozwijają nas jako zespół najbardziej. Abstrahując od aspektu psychologicznego i faktu, że takie zwycięstwa nas podbudowują, włąśnie wygrywanie trudnych i długich akcji oraz przełamywanie rywala przynosi największą wartość.
Jakie elementy należy poprawić, aby jutro w finale odnieśc zwycięstwo i zdobyć jutro Puchar Polski?
MALWINA SMARZEK: Zgodzę się z Katarzyną Gajgał, że trzeba poprawić przyjęcie, ale dodałabym jeszcze zdecydowanie atak z wysokiej piłki. Przy niedokładnym przyjęciu, które dzisiaj miałyśmy, otrzymywałyśmy piłki „postawione” na skrzydło i wielokrotnie ich nie kończyłyśmy w pierwszym uderzeniu. Na trzecim miejscu wymieniłabym blok, bo i tutaj mamy sporo rezerw. To byłoby moje podium.
Używamy plików cookies, w tym plików służących do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania ruchu na stronie.
Informacje o tym w jaki sposób korzystasz z naszej witryny udostępniamy również naszym partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym, którzy mogą łączyć je z innymi informacjami, które im przekazałeś lub które zebrali podczas korzystania z ich usług (wówczas stają się odrębnymi administratorami Twoich danych).
Administratorem Twoich danych osobowych jest Polska Liga Siatkówki S.A. z siedzibą przy ul. Bagno 2, 00-112 Warszawa. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.
Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.
Zapisywanie informacji dotyczących bieżącej sesji użytkownika (session id)
Zapisywanie informacji, jakie ciasteczka użytkownik zaakceptował
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o typowaniu użytkownika na stronie (wynik obstawionego meczu); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Dla użytkownika niezalogowanego trzymanie informacji o glosowaniu w sondażu (na jaką odpowiedź zagłosował); dla użytkownika zalogowanego ta informacja trzymana jest w bazie danych
Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań, w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych PLS i naszych partnerów.
Określa, czy przeglądarka użytkownika akceptuje pliki cookie.
1 – Pliki cookie są dozwolone
3 – Rezygnacja
Token zabezpieczający do funkcji rezygnacji
Aby zapewnić zapobieganie oszustwom
Do przechowywania i śledzenia odwiedzin w witrynach
Pliki analityczne wykorzystujemy do pomiaru i analizy oglądalności strony (pozwalają nam mierzyć np. ilość odwiedzin, wyświetleń, średni czas przebywania na stronie, zbierać informacje o źródłach ruchu). Dzięki nim wiemy w jaki sposób użytkownicy korzystają z serwisu i możemy poprawić jego działanie.
Służy do rozróżniania użytkowników
Służy do ograniczania szybkości żądań. Jeśli Google Analytics zostanie wdrożony za pośrednictwem Google Tag Manager, ten plik cookie będzie miał nazwę _dc_gtm_<property-id>
Służy do utrwalania stanu sesji
Służy do rozróżniania użytkowników
Pliki cookies to małe pliki tekstowe, które są umieszczane na urządzeniu osoby odwiedzającej stronę internetową. Instalowanie na Twoim urządzeniu plików cookies, które są niezbędne do poprawnego wyświetlania strony i korzystania z dostępnych funkcjonalności, nie wymaga Twojej zgody. Jest ona jednak niezbędna w przypadku stosowania plików cookies podmiotów trzecich (np. analitycznych, reklamowych, społecznościowych). W każdej chwili możesz zmienić ustawienia lub wycofać zgodę na umieszczanie na Twoim urządzeniu plików cookies innych niż niezbędne do korzystania z naszego serwisu.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat wykorzystywanych w naszym serwisie plików cookies oraz przetwarzania danych osobowych i przysługujących Ci praw, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności i plików cookies.