Ann Kalandadze: Wygrana w Łodzi doda nam pewności siebie
Po trzech kolejnych porażkach z ŁKS-em Commercecon Developres BELLA DOLINA Rzeszów wreszcie przerwał złą passę. W bardzo ważnym meczu, bo pierwszym finałowym TAURON Ligi.
TAURONLIGA.PL: W pierwszym meczu finałowym z ŁKS-em Commercecon w Łodzi pokazałyście bardzo dobre przygotowanie taktyczne i mentalne, od początku grając twardo i skutecznie.
Ann Kalandadze, przyjmująca Developresu BELLA DOLINA Rzeszów: Jestem dumna z postawy całego naszego zespołu. Czekałyśmy bardzo na to spotkanie i liczyłyśmy w nim właśnie na taki dobry występ. Chciałyśmy w ten sposób walczyć i jesteśmy bardzo zadowolone ze zwycięstwa.
TAURONLIGA.PL: Już na początku pierwszego seta objęłyście prowadzenie 7:0 stawiając na dobrą zagrywkę i skuteczny atak. Widać było dużą wiarę w zwycięstwo.
Wiemy, że to są już nasze ostatnie mecze w sezonie i chcemy dać z nich z siebie wszystko. To jest moment, w którym trzeba rzucić na boisko wszystkie swoje siły i mocno naciskać na rywalki. Dobrze, że to się nam udało zrealizować. Chciałyśmy zagrać skutecznie w każdym elemencie i tak było.
TAURONLIGA.PL: Waszym dużym atutem była bardzo dobra skuteczność środkowych, które często atakowały i stanowiły zagrożenie, a zwykle to jest siła ŁKS-u Commercecon.
- Żeby skutecznie z nimi rywalizować i wygrać, trzeba grać we wszystkich elementach i atakować z każdej strefy. W tym spotkaniu nasza gra ze środkowymi była udana. To był zresztą dobry mecz dla wszystkich dziewczyn w naszym zespole.
TAURONLIGA.PL: Była pani liderką zespołu w ataku, zasłużenie zdobywając statuetkę dla MVP. Mimo że rywalki próbowały panią wyłączyć z gry kierując w pani stronę wiele zagrywek, to wytrzymała pani też mecz również w przyjęciu.
- Rywalki dysponują mocnym serwisem i nie jest łatwo przyjmować. Wiedziałyśmy, że czeka nas ciężka praca. Ten mecz ułożył się po naszej myśli pod każdym względem, ale wiemy, że nic nie zostało jeszcze zrobione. Czekają nas kolejne trudne spotkania. Oczywiście ta wygrana w Łodzi ma swoje znaczenie i na pewno doda nam pewności siebie, bo przecież z ŁKS-em w tym sezonie nie wygrałyśmy jeszcze meczu, ale wciąż jeszcze wiele pracy przed nami.
TAURONLIGA.PL: W niedzielę w Rzeszowie staniecie przed szansą wygrania kolejnego spotkania finałowego, ale rywalki będą na pewno zdeterminowane żeby zrewanżować się za porażkę w Łodzi.
- Oczywiście. Musimy być przygotowane na to, że one będą nam chciały odpowiedzieć tym samym. Zresztą już w tym spotkaniu widać było, że gdy dość gładko wygrałyśmy początkową partię, to w następnym secie rywalki od razu nam odpowiedziały. W każdym secie musimy spodziewać się dobrej gry z ich strony, bo to jest świetny zespół ze znakomitymi zawodniczkami. One mają bardzo dobrą organizację gry. Dlatego musimy być za każdym razem przygotowane na ich dobrą grę.
TAURONLIGA.PL: Wiele razy w tym sezonie mówiłyście o tym, że liczycie na wypracowanie optymalnej formy na końcową część rozgrywek i wydaje się, że udało się ten plan zrealizować.
- Na to wygląda. Czujemy się bardzo dobrze i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy kontynuować taką grę.
Powrót do listy