Stephane Antiga: ŁKS jest pod większą presją niż Developres, bo w tym sezonie jeszcze niczego nie zdobył
Stephane Antiga o siatkarkach ŁKS Commercecon Łódź przez finałowymi meczami TAURON Ligi z Developresem BELLA DOLINA Rzeszów: - Nie wiemy, czy mają jakieś problemy, czy są zmęczeni, ale wydaje mi się, że fizycznie mamy nad nimi przewagę.
TAURON LIGA.PL: W trzech poprzednich sezonach Developres BELLA DOLINA wywalczył srebrne medale. Tym razem jednak w finale zmierzycie się ŁKS-em Commercecon, który w tym sezonie wygrywał z wami już trzykrotnie. Co musicie zrobić, by przerwać tę złą passę i w końcu wygrać?
Stephane Antiga, trener Developresu BELLA DOLINA Rzeszów: Musimy grać dobrze, albo nawet bardzo dobrze. Byliśmy w stanie grać tak z innymi, ale w meczach z ŁKS-em tego zabrakło. Dwa razy byliśmy bardzo blisko, ale do tej pory ani razu z nimi nie wygraliśmy i w statystykach są trochę lepsi od nas. Mimo że dość łatwo wygrali ćwierćfinał i półfinał, to myślę, że nie grają aż tak dobrze, moim zdaniem lepiej grali półtora miesiąca temu. To znaczy, że po prostu musimy jeszcze raz zagrać z nimi agresywnie. Jesteśmy w stanie grać bardzo dobrze, więc musimy wierzyć w to, że nawet jeżeli przegrywamy jeden czy dwa sety, to mamy szansę. Musimy cały czas walczyć. Jesteśmy bardzo mocni fizycznie. Nie wiemy, czy oni są w stanie grać tak dobrze do piątego seta jak my. W Pucharze Polski mieli z tym problemy, zaczynali bardzo dobrze, ale potem ich poziom spadał. W mecz z Policami [w finale - przyp. red.] było to samo.
Nie wiemy, czy mają jakieś problemy, czy są zmęczeni, ale wydaje mi się, że fizycznie mamy nad nimi przewagę. Przed finałem mieliśmy tydzień, żeby się dobrze przygotować, zarówno fizycznie, mentalnie jak i taktycznie. Czujemy się świeżo, bo w końcu mieliśmy kilka dni wolnego. Wiadomo, że nie będzie łatwo, ale wiemy, że mamy szansę.
TAURONLIGA.PL: W czym Developres BELLA DOLINA ma przewagę na ŁKS-em Commercecon?
- Chyba blok jest dość istotny. Developres i ŁKS to dwie najlepsze w tym sezonie drużyny w tym właśnie elemencie. Sądzę, że my lepiej bronimy i atakujemy. Przyjęcie oceniłbym jednakowo. Zobaczymy, jak spotkanie będzie wyglądało od strony mentalnej... Co prawda już trzy razy z nami wygrali, ale w tym sezonie jeszcze nic nie zdobyli. My wygraliśmy Superpuchar Polski i doszliśmy do ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń, chyba zatem na nich będzie większa presja. Jeżeli uda nam się dobrze zagrać w pierwszym meczu w Łodzi i go wygrać, to ŁKS naprawdę będzie pod dużą presją. Co dalej nie zmienia faktu, że nie będzie łatwo.
TAURONLIGA.PL: Valentina Diouf i Roberta Ratzke, to liderki drużyny z Łodzi, ale jest tam kilka zawodniczek, które prezentują równie wysoki poziom.
- Są bardzo dobre. Lana Scuka jest bardzo dobra, Górecka też cały czas dobrze się prezentuje. Jest bardzo dobra w przyjęciu i może też dobrze atakować. Do tego obie środkowe - Witkowska i Gryka. Nie jest łatwo znaleźć u nich jakieś słabe punkty. Można by wskazać Diouf w obronie i Ratzke w bloku, ale poza tym, to są bardzo mocne.
TAURONLIGA.PL: Czy właśnie w tym będziecie się doszukiwać swoich szans?
- Oczywiście. Zawsze przygotowując się do meczu analizujemy przeciwnika i szukamy słabych punktów, żeby móc je wykorzystać. Trener Alessandro Chiappini też tak będzie robił, bo go znam. Bardzo dobrze analizuje takie rzeczy.
To są mecze, w których można się trochę spodziewać jak będzie wyglądać dystrybucja i jakie mogą być kierunki ataków. Ale to będzie pomocne, żeby zdobyć jeden, może dwa punkty w każdym secie. Na pewno będzie bardzo ciekawie, bo każda drużyna jest w stanie coś zmienić w kolejnych setach, np. właśnie kierunki ataku, dystrybucję, czy kierunki zagrywki. W kolejnych meczach będzie dokładnie tak samo.
TAURONLIGA.PL: W finałach gra się do trzech zwycięstw, a ŁKS Commercecon ma atut meczu decydującego, który byłby rozgrywany w ich hali. Czy ten pierwszy mecz może być zatem kluczowy w tej rywalizacji?
- Oczywiście, że atutem jest granie pierwszego meczu u siebie, ale jeśli się go przegra, to już jest presja. Tam będzie bardzo ciężko grać, bo jest hałas, kibice bardzo głośno kibicują. Musimy być na to przygotowani, bo to przeszkadza. Poza tym każda drużyna teoretycznie u siebie gra lepiej. Czy zagrywkę, czy przyjęcie, czyli takie dwa kluczowe elementy, w hali gdzie codziennie się je trenuje, wykonuje się łatwiej. Byłoby cudownie zacząć od zwycięstwa, ale nie będzie łatwo.
TAURONLIGA.PL: To dla pana to trzeci finał z rzędu z Developresem BELLA DOLINA. Może w myśl przysłowia "do trzech razy sztuka", tym razem uda się osiągnąć ten wymarzony cel i zdobyć złoto?
- Dokładnie. Co roku coś się u nas zmienia. Nawet jeżeli mamy podobną drużynę, a dużo zawodniczek już rok temu tu było, to jest to zawsze lekcja dla nas. Na papierze rok temu byliśmy jeszcze mocniejsi, mieliśmy jeszcze lepszy sezon i wszyscy myśleli, że wygramy, ale ostatecznie okazało się, że Police zagrały lepiej. Mam nadzieję, że mentalnie nie powtórzymy tego, co robiliśmy rok temu.
Pierwszy mecz finałowy TAURON Ligi zostanie rozegrany 3 maja o godz. 17.30 w Łodzi
Powrót do listy