Zuznna Czyżnielewska: zespół lepszy od naszego
- Widać było, że jest to zespół lepszy od naszego - tak po meczu Pałac Bydgoszcz - BKS Aluprof Bielsko-Biała, mówiła kapitan zespołu gospodyń, Zuzanna Czyżnielewska.
Małgorzata Lis (kapitan BKS-u Aluprof Bielsko-Biała): Obawiałyśmy się tego spotkania, bo dziewczyny z Bydgoszczy są nieobliczalne, młode. Jeśli da im się pograć, to robi się niebezpiecznie. Przede wszystkim zawdzięczają to dobrej zagrywce. Pogoniły nas w tym elemencie, przez co miałyśmy problem ze skończeniem akcji. Mimo wszystko udało nam się zdobyć trzy punkty, z czego się bardzo cieszymy.
Zuzanna Czyżnielewska (kapitan Pałacu Bydgoszcz): Widać było, że jest to zespół lepszy od naszego. My się starałyśmy, walczyłyśmy, ile sił. Bardzo dobrze rozpoczęłyśmy trzecią partię, zwłaszcza na zagrywce. Niestety po raz kolejny przydarzyła nam się seria straconych punktów pod rząd. Bielszczanki to wykorzystały i zasłużenie wygrały spotkanie. Dodatkowo duża różnica była w bloku - Aluprof zdobył w tym elemncie 14 punktów, my tylko 6. Mamy nad czym pracować. Jedziemy teraz do Muszyny, aby powalczyć. Nie poddajemy się.
Leszek Rus (szkoleniowiec BKS-u Aluprof Bielsko-Biała): Cieszą nas trzy punkty, zdobyte na trudnym terenie. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, w pewnym momencie zespół z Bydgoszczy uśpił naszą czujność. Trzeci set rozpoczął się nie oo naszej myśli. Pałac dobrze grał na zagrywce, natomiast u nas pojawiła się pewna nonszalancja w przyjęciu. Do pewnych rzeczy nie będę się przyczepiał. Dziewczyny pokazały cierpliwość i charakter na boisku. Przegrywaliśmy 12:5, udało nam się wyjść na prowadzenie a nawet zakończyć mecz z przewagą. Bydgoszczanki postawiły trudne warunki, jest to zespół nieobliczalny. Właśnie dlatego nie można takiej drużynie odpuścić, bo jeśli podamy rękę to te młode dziewczyny będą chciały jeszcze więcej.
Agata Kopczyk (szkoleniowiec Pałacu Bydgoszcz): Bardzo gratuluje drużynie z Bielska. Jutro jest trening o 11, zaczynamy się przygotowywać do meczu z Muszyną.