Zuzanna Efimienko: czułyśmy presję
Reprezentacja Polski pokonała Kazachstan 3:0 (25:17, 25:17, 25:11) w pierwszym dniu turnieju World Grand Prix rozgrywanym w Płocku. - Zdawałyśmy sobie sprawę z tego, że musimy wygrać ten piątkowy mecz - powiedziała Zuzanna Efimienko, środkowa biało-czerwonych.
Biało-czerwone bez większych problemów pokonały w pierwszym dniu turnieju World Grand Prix rozgrywanym w Płocku drużynę z Kazachstanu. Polki od samego początku narzuciły rywalkom swój styl gry, dzięki czemu odniosły pierwsze zwycięstwo w tegorocznej edycji turnieju World Grand Prix.
- Z jednej strony to nie był trudny mecz, ale z drugiej strony wiedziałyśmy, że musimy wygrać to spotkanie. To było pierwsze spotkanie w tym sezonie, kiedy czułyśmy na sobie presję. Ta presja nie płynęła z zewnątrz. My same doskonale zdawałyśmy sobie sprawę z tego, że musimy wygrać ten piątkowy mecz. Kazachstan to drużyna z nieco niższej półki, niż zespoły z którymi grałyśmy w Brazylii. Dlatego też momentami ciężko było się skoncentrować. Myślę, jednak że dałyśmy radę i ten ostatni set pokazał, że jesteśmy na dobrej drodze do lepszej gry - powiedziała w po meczu Zuzanna Efimienko.
Wielokrotnie podkreślany jest fakt, że obecny skład reprezentacji Polski siatkarek został odmłodzony i odmieniony. Jednak z meczu na mecz widać, że ten zespół coraz lepiej ze sobą współpracuje. A mecze przed polską publicznością dodają polskim zawodniczkom pewności siebie.
- Zespół gra w nieco innym składzie. Nie ma kilku zawodniczek, ale myślę że mamy naprawdę ciekawy zespół. W drużynie jest kilka nowych twarzy, a wszyscy doskonale wiedzą, że naszą ostają jest Katarzyna Skowrońska-Dolata - podkreśliła środkowa. I dodała - Na środku zaszła całkowita zmiana. Dla nas to jest nowa sytuacja, w której staramy się odnaleźć. Cieszę się, że nasz zespół się dociera. Myślę, że nasza gra z meczu na mecz będzie wyglądała coraz lepiej.
Efimienko po rocznej przerwie w grze w drużynie narodowej dostała kolejną szansę reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej i udziału w prestiżowych turniejach. Zawodniczka nie ukrywa, że powołanie od trenera Piotra Makowskiego do kadry A było dla niej dużym zaskoczeniem.
- Po pierwsze cieszę się, że dostałam powołanie do kadry A. Absolutnie się spodziewałam tego, że dostanę powołanie od trenera Piotra Makowskiego. Bardziej liczyłam na powołanie do kadry B. Kiedy dowiedziałam się, że mam grać z pierwszą drużyną bardzo się ucieszyłam. Jestem dumna, że mogę grać w reprezentacji Polski - zakończyła środkowa reprezentacji Polski.
W sobotę biało-czerwone zagrają drugi mecz w grupie H. Ich przeciwniczkami będzie drużyna z Niemiec, która z kolei w piątek uległa Japonii 2:3 Początek spotkania o godz. 20.00, transmisja w Polsacie Sport.