Zuzanna Efimenko-Młotkowska: przed nami prawdziwy sprawdzian
LIGA SIATKÓWKI KOBIET: Mecz z #VolleyWrocław był chyba dobrą rozgrzewką przed najbliższym spotkaniem z wicemistrzem Polski - Grot Budowlanymi Łódź?
ZUZANNA EFIMIENKO-MŁOTKOWSKA (środkowa Developresu SkyRes Rzeszów): - Myślę, że tak. Na pewno takie mecze też fajnie, że wygrywamy 3-0 dosyć gładko, bez jakichś nerwów, bo widać, że potrafimy utrzymać koncentrację. To jest bardzo ważne zwłaszcza wtedy, gdy wygrywa się sety do czternastu, bo czasami jest ciężko, żeby później wyjść i zagrać bardzo konsekwentnie. Nam się to udało w tym meczu, może był jakiś mały moment, przestój w II secie, ale tak naprawdę cały czas trzymałyśmy to w swoich rękach.
- Nie jest pani trochę zaskoczona, że jak na tyle zmian w tym nowym zespole to wszystko już od samego początku dobrze funkcjonuje?
- Nie do końca jest to może obiektywne, bo grałyśmy do tej pory z tymi zespołami potencjalnie słabszymi, choć jak widać takim „czarnym koniem” rozgrywek będą zespoły z Legionowa i Bydgoszczy. Dobrze, że my już jesteśmy po obu meczach z Legionovią i jednym z Pałacem. Skończyły się one dobrze dla nas, co też pokazuje, że potrafimy grać z tymi lepszymi przeciwnikami, bo ww. ekipy takimi są i prezentują dobry poziom. Teraz przed nami prawdziwy sprawdzian, czyli mecze z Budowlanymi i Chemikiem. Mam nadzieję, że wygramy oba. Na pewno trzeba będzie walczyć i wspiąć się dwa poziomy wyżej niż w meczu z Wrocławiem. Jeżeli będziemy grały konsekwentnie, to myślę, że zwycięstwo będzie po naszej stronie.
- Z meczów z Budowlanymi ma pani chyba dobre wspomnienia i zawsze atmosfera tych spotkań, kiedy grała pani w barwach ŁKS-u, była bardzo gorąca?
- Zdecydowanie tak (śmiech). Ich styl grania za bardzo się nie zmienił, choć jest nowa atakująca, jak i kilka innych zawodniczek. Ich gra opiera się w głównej mierze na atakującej. Tak jak w ub. sezonie była Jovana Brakocević, to teraz jest Anastasija Kraiduba - też bardzo solidna zawodniczka. Na pewno to będzie główna osoba, na której musimy się skupić, bo jednak ona dostaje bardzo dużo piłek i momentami jest bardzo skuteczna.
- Czy zgodzi się pani z opinią, że zespół Grot Budowlanych jest nieco słabszy niż był w ub. sezonie?
- Wydaje mi się, że mimo wszystko tak, aczkolwiek to jest początek sezonu i może jeszcze muszą to „coś” wypracować.
- Czyli w niedzielę Developrese ma apetyt na kolejne zwycięstwo?
- Na pewno tak. Oby ten mecz ułożył się po naszej myśli. Musimy wyjść na sto procent skoncentrowane i zagrać swoją najlepszą siatkówkę, jaką mamy, na tym poziomie jaką dysponujemy na ten moment. U nas w zespole też jest jeszcze dużo niedociągnięć. Może tego takie zespoły jak Wrocław nie wykorzystują, ale na pewno brakuje nam jeszcze zgrania i potrzebujemy tego na pewno więcej.
- Z Natalią Valentin- Anderson chyba też cały czas trwa proces zgrywania, bo momentami wydaje się, że jej sposób rozegrania jest za szybki dla was…
- Tak i cały czas gdzieś to dopracowujemy. Ona ma trochę inny styl grania i też jest niższą rozgrywającą, więc ten „timing” wystawy jest troszeczkę inny i na pewno potrzebujemy troszkę więcej czasu, ale już idzie to w dobrym kierunku.
- Trener Stephane Antiga odkąd pracuje w kobiecej siatkówce w Developresie nie przegrał nie tylko żadnego meczu ligowego, ale też w przedsezonowych sparingach – notując łącznie 15 wygranych z rzędu…
- Oby to trwało jak najdłużej. Atmosfera w zespole jest dobra. Pracujemy solidnie i absolutnie nie spoczywamy na laurach, z tego powodu, że wygrywamy te wszystkie mecze. Przychodzimy na każdy trening i wiemy, że mamy wiele pracy np. nad blokiem, a na ten element trener zawraca nam bardzo uwagę. Jako środkowa cieszę się, że dużo nad tym pracujemy. To jest bardzo ważny element, który może u nas jeszcze lepiej funkcjonować.
Powrót do listy