Dwie znakomite libero pożegnały się z TAURON Ligą i karierą
W meczu, którego stawką było piąte miejsce w TAURON Lidze i prawo gry w europejskich pucharach, z siatkarską karierą żegnały się dwie znakomite libero: Paulina Maj-Erwardt i Krystyna Strasz.
W łódzkiej Sport Arenie ŁKS Commercecon Łódź po raz drugi pokonał MOYA Radomkę Radom, zapewniając sobie piątą pozycję w sezonie, najniższą od 2017 roku, kiedy jako beniaminek był szósty. Wydarzeniem były jednak pożegnalne występy dwóch znakomitych siatkarek: Pauliny Maj-Erwardt oraz Krystyny Strasz. Obie były po przeciwnych stronach siatki, ale mają duże zasługi dla łódzkiego klubu, zdobywając z nim mistrzostwa Polski.
W 2019 roku libero złotych medalistek była Strasz, a w poprzednich rozgrywkach Maj-Erwardt. Dla zawodniczki MOYA Radomki był to jedyny tytuł, a w sumie ma osiem medali mistrzostw Polski, z czego pięć w łódzkim klubie. Jej rywalka i koleżanka, bo grały razem w ŁKS-ie Commercecon, ma na koncie 12 medali, w tym pięć złotych, zdobywanych z Atomem Treflem Sopot, Grupą Azoty Chemikiem Police oraz ŁKS-em.
Maj-Erwardt zadebiutowała w siatkarskiej ekstraklasie w 2005 roku, w barwach BKS Aluprof Bielsko-Biała. Przez lata była też reprezentantką Polski, a jej największy sukces to brązowy medal mistrzostw Europy, zdobyty w 2009 roku w Łodzi.
- Jeszcze w to nie wierzę - mówiła po ostatnim spotkaniu w "Polsacie Sport" Strasz. - Ale cieszę się, że mam za sobą piękną karierę - podkreślała. A Maj-Erwardt dodała, że cieszy się, że mogła rozegrać ostatni mecz przy wspaniałej publiczności, kibicach ŁKS-u, którzy zawsze byli z drużyną. Przygotowali ogromny transparent z napisem: " Stworzyłyście tu obie piękną historię. Majka i Krysia: Dziękujemy!" - Były jakieś emocje, których nie mogę nazwać - odniosła się do tego obecna libero łódzkiej drużyny, twierdząc, że zostaje przy siatkówce, bowiem jest prezeską Sparty Złotów, klubu z którego się wywodzi. Nie ukrywa też, że chce kandydować na prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki siatkowej.
Powrót do listy