Zmazać plamę
Jako ostatnie w 11. kolejce PlusLigi Kobiet na parkiet wyjdą zespoły MKS-u Dąbrowa Górnicza i Centrostalu Bydgoszcz. Dla zespołu z Dąbrowy, mecz z czwartą drużyną w tabeli, będzie dobrą okazją zmazania plamy. Podopieczne Waldemara Kawki przed świętami niespodziewanie przegrały wyjazdowy mecz z ostatnim zespołem w tabeli Gedanią Żukowo. I to na „sucho”, nie wygrywając nawet seta!
– Zaprezentowaliśmy się w tym spotkaniu żenująco słabo. Chyba już przed spotkaniem moje zawodniczki dopisały sobie trzy punkty i to się zemściło. Był jednak czas na to, aby to wszystko przemyśleć. Mam nadzieję, że nie zmarnowaliśmy tego czasu i teraz gra będzie o wiele lepsza – stwierdził szkoleniowiec MKS.
Zespół MKS wykorzystując przerwę w rozgrywkach wziął udział w Turnieju Noworocznym, wygrywając z Sokołem Chorzów, PLKS Pszczyną i Gwardią Wrocław. W finale dąbrowianki przegrały z Pronarem AZS Białystok i zajęły w tym turnieju drugie miejsce. W tym czasie zespół MKS zrobił również krok do awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski, pokonując prowadzącą w tabeli I ligi drużyną Budowlanych Łódź.
Nie próżnowały także bydgoszczanki. Podopieczne Piotra Makowskiego sprawdziły swoją formę z spotkaniach z Budowlanymi Łódź i ekipą o takiej samej nazwie z Torunia. W Ciechocinku siatkarki Centrostalu nie miały sobie równych i wróciły do Bydgoszczy z kompletem punktów. Trudno wskazać faworyta spotkania w Dąbrowie Górniczej. Obie drużyny prezentują podobny styl i poziom, sąsiadują zresztą w tabeli. Bydgoszczanki są prawdziwą rewelacją rozgrywek. Zespół, który miał przecież występować w I lidze (Centrostal zajął miejsce w PlusLidze Kobiet po wycofaniu się zespołu AZS AWF Poznań), jest już prawie pewny udziału w play off.
– Budowaliśmy drużynę z myślą by awansować do PlusLigi Kobiet – mówi menedżer klubu Waldemar Sagan. – Jesteśmy zbudowani dotychczasową postawą zespołu.
W zespole Centrostalu nie ma gwiazd, siłą jest wyrównany skład. Liderką jest Ewa Kowalkowska. Bydgoszczanki zakończyły miniony rok także porażką, ale miały znacznie silniejszego rywala – BKS Aluprof Bielsko-Biała. Zdołały jednak z faworytem i kandydatem do złotego medalu wygrać jednego seta. W pierwszym meczu obu drużyn, w Bydgoszczy, zespół Centrostalu pokonał MKS Dąbrowę Górniczą 3:0. – Teraz jest okazja do rewanżu – uważa trener MKS. – Zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie.
Początek meczu w hali Centrum w Dąbrowie Górniczej o godzinie 18.00. Transmisja w Polsacie Sport.