Zła passa wrocławianek przełamana
Dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 3:1 nad drużyną Energa MKS Kalisz, siatkarki #VolleyWrocław przełamały niemoc z początku sezonu. Pierwsze punkty w TAURON Lidze zespół ten zdobył w ładnym stylu, ale nie zabrakło nerwów. To był drugi w tych rozgrywkach pojedynek pomiędzy oboma zespołami, pierwszy odbył się we wtorek we Wrocławiu.
Wśród siatkarek #VolleyWrocław na wysokim poziomie grała, a co najważniejsze punktowała Paula Słonecka - Jesteśmy bardzo szczęśliwe z powodu tego zwycięstwa to chyba nikogo nie zdziwi. Długo musiałyśmy czekać na pierwszy wygrany mecz, dlatego też ta wygrana tak bardzo nam wszystkim smakuje. Myślę, że podstawową różnicą jaką dało się zauważyć w niedzielę było nasze podejście. Jako drużyna podeszliśmy do tego meczu z lżejsza głową. Nie narzuciliśmy sobie presji. Po prostu wyszłyśmy na boisko skupione na założeniach. Myślenie o wyniku. gdy nie wygrywasz żadnego meczu. często paraliżuje i to według mnie była nasza bolączka. Na szczęście mamy bardzo fajny, ambitny zespół, który cały czas ciężko pracował, żeby wyjść z dołka, w którym się znaleźliśmy. Nastąpiło przełamanie i myślę, że teraz powinno nam się grać zdecydowanie lżej. Z taką naszą grą możemy liczyć na więcej zwycięstw – powiedziała Paula Słonecka.
W niedzielnym meczu siatkarki #VolleyWrocław dominowały w wielu elementach. Popełniły tylko 7 błędów z zagrywki, serwując zarazem 4 asy. Przyjęcie funkcjonowało na poziomie powyżej 50% (4 błędy). Na uwagę zasługuje też blok, dzięki któremu podopieczne trenera Wojciecha Kurczyńskiego zdobyły 20 punktów (plus 13 wybloków). Dla porównania w tym elemencie gry uzyskały 10 „oczek”. Najlepiej punktującą MKS-u Kalisz została Zuzanna Szperlak (13 pkt).
– MVP spotkania została Małgorzata Jasek (nota bene była siatkarka Energa MKS Kalisz). Atakująca dała bardzo dobrą zmianę pod koniec pierwszego seta. Wrocławianka została nagrodzona za uzyskanie 18 punktów w tym: jeden bezpośrednio z zagrywki, 5 blokiem i 12 atakiem przy 67% skuteczności.
– Poprzedni mecz obu zespołów odbył się niespełna 5 dni wcześniej i zakończył się taki samym wynikiem, ale na korzyść kaliszanek.
– W niedzielnym meczu dobrze grą – jak na kapitana przystało – kierowała Adrianna Szady. Siatkarka #VolleyWrocław rozłożyła grę na wszystkie koleżanki z zespołu. Wskazuje na to chociażby zbliżona liczba punktów skrzydłowych (Natalia Murek – 14 pkt, Paula Słonecka – 18 – pkt).