Zdeterminowany Atom Trefl
Przerwać passę 20 wygranych z rzędu Vakifbanku to zadanie trudne, ale nie niemożliwe. - Jesteśmy zdeterminowane do walki - zapewnia Mariola Zenik.
16 stycznia Atomówki w pierwszym meczu fazy play off Ligi Mistrzyń nie sprostały Vakifbankowi Stambuł. Do wygranej nie zabrakło jednak wiele.
- Często traciłyśmy cierpliwość... Przy drugich piłkach za bardzo panikowałyśmy i wystawiałyśmy je niedokładnie. Zagrywka też kulała, a gdy była dobra, zdobywałyśmy dwa punkty z rzędu. Wtedy trzecia z kolei już była zepsuta bądź niedokładna - wylicza błędy Izabela Bełcik, kapitan Atomówek.
Mimo tego mecz z tak klasowym rywalem wyglądał po stronie Atomówek dość dobrze - w bloku zawodniczki z Sopotu ustąpiły zaledwie o jeden punkt, ale sporo zepsutych zagrywek nie mogło pozostać obojętnymi dla losów spotkania. W ostatnim meczu ligowym z PTPS Piła (wygranym 3:1) Atomówki pokazały, że ich gra wygląda coraz lepiej, a i blok wciąż działa bez zarzutu.
Mistrzynie Polski wyruszyły do Stambułu odpowiednio wcześniej, aby zminimalizować zmęczenie podróżą.
- Jesteśmy w bardzo dobrej formie, a podróż przebiegła bez żadnych utrudnień. Przed nami video i jestem przekonana, że sztab szkoleniowy przedstawi nam kompletną analizę przeciwnika i nową koncepcję na jutrzejszą grę – mówi Mariola Zenik, libero ATOMu Trefla Sopot.
Stosunek setów, w jakim wygrał w Sopocie Vakifbank, pozostaje bez znaczenia dla dalszych losów rywalizacji. Pomimo wygranej 3:1, Atomówkom wystarczy jakiekolwiek zwycięstwo, nawet w pięciu setach, aby zachować szanse na awans. Jeśli sopocianki wygrają, rozegrają jeszcze „złoty set” na prawach tie breaka, który zadecyduje o tym, czy jedyny polski zespół w gronie najlepszych 12 drużyn Europy pozostanie w walce o mistrzostwo Starego Kontynentu.
- Jeśli uda nam się wygrać ten drugi mecz, przy remisie będziemy mieli złotego seta - skomentował Adam Grabowski, szkoleniowiec mistrzyń Polski. - A to jest z kolei loteria. Sama kwestia zagrywki - jeśli wyjdzie ona dobrze, na przykład seriami, a do tego dojdą nerwy, wszystko będzie możliwe.
- Walczyłyśmy w Sopocie i teraz chcemy pokazać jeszcze więcej. Wierzę, że nas na to stać – zapewnia Zenik.
Meczu w Burhan Felek Voleybol Salonu rozegrany zostanie w czwartek (początek 18:30 czasu polskiego) i będzie transmitowany na antenie Polsatu Sport.