Zatrzymać zwycięski marsz Aluprofu
Po dwóch meczach play-off rozegranych w Bielsku-Białej wicemistrzynie Polski prowadzą 2-0. Teraz rywalizacja przenosi się do Wrocławia. Zadanie Impel Gwardii jest jedno – zatrzymać w Orbicie rozpędzony Aluprof.
Po dwóch meczach w Bielsku-Białej nie było niespodzianki, faworyzowane wicemistrzynie Polski pokonały dwukrotnie zespół Impel Gwardii. O ile wrocławianki w pierwszym spotkaniu zagroziły rywalkom tylko w secie trzecim to już w następnym meczu zdecydowanie podniosły wymagania Aluprofowi. We wtorkowym spotkaniu (drugi mecz) w pierwszym secie była twarda walka, która zakończyła się wynikiem 28:26 dla gospodyń, drugą partię wygrał bardzo dobrze grający zespół Impel Gwardii.
– Nasz optymizm przed meczem numer trzy w Orbicie opieramy przede wszystkim na tych fragmentach spotkania wtorkowego, w których grałyśmy bardzo poprawnie, a co najważniejsze skutecznie – powiedziała Olga Owczynnikowa. – Chcemy w naszej hali sprawić miłą niespodziankę i nie pozwolić bielszczankom na świętowanie awansu do kolejnej rundy, jesteśmy przekonane, że można to uczynić, choć oczywiście zadanie to jest z kategorii arcytrudnych. Nie mamy nic przeciwko temu, żeby nazajutrz zjawić się w gościnnej Twardogórze na mecz numer cztery – dodała z uśmiechem kapitan Impel Wrocław.
Aby zagrać w poniedziałek mecz czwarty (w Twardogórze) Impel musiał by zastopować jeden z najlepszych ataków w lidze, znaleźć receptę na trudną zagrywkę choćby Anny Barańskiej i ominąć szczelny blok Studziennej czy Dziękiewicz. To faktycznie zadanie z kategorii arcytrudnych, ale siatkarki Impel Gwardii potrafiły już w tym sezonie stawiać czoła takim zadaniom, choćby dwukrotnie z Dąbrową Górniczą, niewiele brakowało wrocławiankom w Muszynie przeciwko mistrzyniom Polski, potrafiły też dotrzeć do Final Four Challenge Cup. Mimo tych „jaskółek” kibice w stolicy Dolnego Śląska zdają sobie sprawę, że to wszystko na Bielsko-Białą może być za mało, ale sympatycy Impel Gwardii na pewno będą mocno wierzyć w swe dziewczyny, które stać na taką niespodziankę, która jeśli by była, to była by dużego kalibru.
Mimo prowadzenia w I fazie play-off 2-0 siatkarki z Aluprofu nie popadają w hurraoptymizm wiedząc, że wrocławianki sprawiły im trochę kłopotu w Bielsku, a teraz mecz będzie na ich terenie. Niemniej jednak zespół Mariusza Wiktorowicza deklaruje plan szybkiego wygrania rywalizacji na tym etapie walki o mistrzostwo Polski czyli liczy na 3-0 po niedzielnym spotkaniu. Bielszczanki mają ważkie argumenty, aby ich plan się powiódł. M.in. dobre mecze przeciwko Impel Gwardii rozgrywała rodowita wrocławianka Karolina Ciaszkiewicz, która w dwóch z nich zdobywała statuetkę MVP (np. w Orbicie podczas spotkania rundy zasadniczej 27.11.2009). Bielszczankom w przypadku przegranej nie uśmiecha się na pewno podróż do Twardogóry (40km od Wrocławia) na mecz nr 4 toteż raczej chciałyby zakończyć rywalizację na zasadzie wojny błyskawicznej, a więc najszybciej jak to możliwe. Blitzkrieg Bielsko-Białej wrocławiankom będzie bardzo trudno powstrzymać, ale niedzielne spotkanie zapowiada się na mecz walki, a więc w walce dopiero wszystko się rozstrzygnie.
Mecz nr 3 I fazy play-off: Impel Gwardia Wrocław – BKS Aluprof Bielsko-Biała; 25.04.2010, niedziela, hala Orbita
Ewentualnie mecz nr 4 I fazy play-off: Impel Gwardia Wrocław – BKS Aluprof Bielsko-Biała; 26.04.2010, poniedziałek, hala GOSiR Twardogóra