Aktualności

Zatrzymać Mammadową

- Zatrzymanie Natalii Mammadowej było naszym głównym zadaniem w meczu w Omsku – powiedziała Helene Rousseaux po spotkaniu Omiczki z Bankiem BPS Fakro Muszyna (2:3). Zwycięstwo liderek ORLEN Ligi mocno przybliżyło je do awansu do finału Pucharu CEV.

- Nasz zespół lepiej przyjmował i blokował. W składzie drużyny rywalek są bardzo dobre atakujące. Omiczka miała problemy w obronie. Nasz blok zrealizował podstawowe zadanie jakim było zatrzymanie Natalii Mammadowej, głównej siły uderzeniowej rosyjskiego klubu – mówiła po meczu Helene Rousseaux.

Zawodniczka Banku BPS Fakro podkreśliła, że Mamadowa jest jedną z najlepszych siatkarek świata i dlatego tak dużo poświęcono jej uwagi.

- Staraliśmy się nawet wtedy kiedy wydawało się to nierealne. Zablokowanie tej zawodniczki w ataku z w wysokich piłek jest praktycznie niemożliwe. Dlatego próbowaliśmy podbić piłkę po jej uderzeniach na wszelkie sposoby. Mammadowa zdobyła dużo punktów, ale też wielokrotnie była przez nas powstrzymywana – powiedziała.

Helene Rousseaux dodała, że „zawodniczka Omiczki nie zawsze mogła wygodnie atakować z powodu trudnej zagrywki, która uniemożliwiała dobre przyjęcie i w konsekwencji rozegranie.”

Siatkarki Banku BPS Fakro sprawiły też dużo radości mieszkającym w Omsku i okolicy Polakom. – Dopingowali nas m.in. potomkowie zesłańców syberyjskich. Na trybunach była też nauczycielka języka polskiego, która przed dwoma laty wyjechała z naszego kraju i zamieszkała w Omsku – powiedział trener Banku BPS Fakro Muszyny, Bogdan Serwiński.

Powrót do listy