ZAKSA gra z Chemikiem Police
Już w piątek siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wezmą udział w niecodziennym pojedynku. Naprzeciw wicemistrzom Polski stanie... żeńska ekipa Chemika Police. To inicjatywa, która wyszła od wspólnego sponsora obu ekip, Grupy Azoty, a dochód ze spotkania zostanie przekazany na cele charytatywne.
- Nigdy nie grałam przeciwko mężczyznom i szczerze sobie tego nie wyobrażam - mówi z uśmiechem na ustach zapytana przez nas o piątkowy mecz Małgorzata Glinka-Mogentale, zawodniczka Chemika Police.
Kibice siatkówki doskonale wiedzą, że w tym sporcie trudno pomieszać kobiety i mężczyzn. I nie chodzi tutaj jedynie o wysokość siatki, ale przede wszystkim o parametry fizyczne. Nie jest tajemnicą, że mężczyźni preferują siłową siatkówkę. - Nie wiem, jak organizacyjnie będzie to wyglądało i na jakiej wysokości będzie wisiała siatka - podkreśla zawodnika Chemika. - Ja tylko wychodzę na boisko i robię to, co mi każą, czyli staram się jak najlepiej grać w siatkówkę. Nie nastawiamy się na jakąś wielką walkę, bo, nie oszukujmy się, nie mamy szans jako kobiety w pojedynku z męską ekipą ZAKSY. Nawet gdybyśmy stanęły na rzęsach - dodaje wciąż roześmiana Glinka-Mogentale.
Spotkanie obu ekip to jednak mały mecz gwiazd. Chemik, mimo faktu, że jest beniaminkiem OrlenLigi, czyli najwyższego szczebla rozgrywkowego wśród kobiet, w swoich szeregach ma wiele silnych zawodniczek. Naprzeciw siebie staną więc takie sławy, jak Joanna Mirek, Katarzyna Gajgał-Anioł, Agnieszka Bednarek-Kasza oraz Paweł Zagumny, Piotr Gacek czy Jurij Gladyr. - Rzeczywiście będzie parę głośnych nazwisk i ludzie przyjdą do hali w Policach po to, by te najlepsze zawodniczki i najlepszych zawodników zobaczyć w akcji na żywo - mówi Glinka-Mogentale.
Warto również dodać, że inicjatorem spotkania jest Grupa Azoty, która jest sponsorem obu ekip. - Mam nadzieję, że kibice będą cieszyli się z tego, że nasze drużyny mają tak wspaniałego partnera - podkreśla Glinka-Mogentale. -Zresztą kibicuję ZAKSIE także prywatnie i nie tylko ze względu na to, że znam się z niektórymi zawodnikami tej ekipy, ale teraz, gdy jestem w Policach, również faktem, iż mamy wspólnego sponsora. Jesteśmy generalnie jednym klubem, ponieważ zarówno żeńska, jak i męska siatkówka ma podobne cele.
Jak wspomniała Glinka-Mogentale, aspekt siatkarski w piątek zejdzie na drugi plan. Najważniejszy będzie dochód ze spotkania, który zostanie przeznaczony na cele charytatywne. - To wspaniałe przedsięwzięcie, dzięki któremu możemy pomóc dzieciom w hospicjum, dlatego zapraszam na to spotkanie nie tylko ze względów sportowych, ale po to, by wspierać te dzieciaki - kończy jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek na świecie.
Początek meczu w Policach o godz. 16. Cena wejściówki to 10 złotych.