Zagrać zespołowo
W ramach 18. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet, Impel Wrocław zmierzy się z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Mecz odbędzie się na terenie rywalek, a fakt, że obie ekipy potrzebują ligowych punktów - z pewnością spowoduje, że spotkanie będzie obfitować w wiele emocjonujących sytuacji.
Pierwszy mecz obu ekip zakończył się zwycięstwem tej, której przewodzi Marek Solarewicz. Wrocławianki prowadziły wtedy 2:0. Ostrowczanki jednak nie złożyły broni i doprowadziły do tie-breaka. W decydującej partii górą były ponownie gospodynie. Czy podobnych emocji można spodziewać się w Ostrowcu?
Z pewnością tak. Obie ekipy bardzo chciałyby zwyciężyć w sobotnim spotkaniu, bowiem wygrana pozwoliłaby na zrobienie kolejnego kroku – ku utrzymaniu się Lidze Siatkówki Kobiet – w przypadku Impela, lub ku powrotowi do walki o wyższą lokatę – w przypadku gospodyń. Drużyna KSZO Ostrowiec Świętokrzyski dotychczas zdobyła o 3 punkty więcej od Impelek i z dorobkiem 21 oczek zajmuje 8. miejsce w tabeli. Trzy pozycje niżej (18 punktów) jest Impel.
Potencjał obu zespołów jest porównywalny. KSZO było rewelacją pierwszej rundy fazy zasadniczej, jednak odejście Agnieszki Rabki (transfer do Developresu) zdecydowanie wpłynęło na jakość gry ostrowczanek. Skład uzupełniła Magdalena Gryka, ale pozycja rozgrywającej ma to do siebie, że wymaga zgrania z pozostałymi zawodniczkami i tego w grze drużyny z Ostrowca jeszcze brakuje.
Nie można jednak zapominać, że KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zbudowany jest z doświadczonych zawodniczek pokroju Anny Miros, Natalii Skrzypkowskiej, czy Kolety Łyszkiewicz. To doświadczenie może być szczególnie cenne w walce z młodymi wrocławiankami.
Impel natomiast gra w kratkę. W ostatnim czasie udało się w imponującym stylu pokonać KS Pałac Bydgoszcz i BKS PROFI CREDIT Bielsko–Biała. Zdecydowanie gorzej idzie wrocławiankom na wyjazdach. W tym sezonie udało się przywieźć tylko dwa punkty z meczów poza domem. Tym razem ma być inaczej, ponieważ ostatnie wygrane scaliły drużynę. Wrocławianki nastawiają się na walkę o zwycięstwo.
- KSZO Ostrowiec jest z pewnością trudnym przeciwnikiem. Mają w składzie doświadczone zawodniczki i sprawiły wiele niespodzianek. Jednak dla nas najważniejsza jest nasza gra, czyli to co będzie się działo po naszej stronie siatki. Myślę, że z meczu na mecz spisujemy się coraz lepiej w każdym elemencie, więc na pewno powalczymy o zwycięstwo i w tym meczu – deklaruje Tamara Gałucha.
Wrocławska przyjmująca jest mocnym elementem układanki Marka Solarewicza. Za ostatni mecz należą się jednak pochwały dla całej drużyny, która nie dała rozkręcić się rywalkom. Impelki zafunkcjonowały jak jeden dobrze naoliwiony mechanizm, a to przełożyło się na wynik konfrontacji z BKSem. Fakt zespołowości bardzo mocno podkreśla sam trener, który z nadzieją patrzy na sobotni pojedynek.
- Cieszymy się, że kolejny mecz rozegrany z doświadczonym zespołem, który jest blisko nas w tabeli ligowej. Mam nadzieje, że wykorzystamy swój potencjał i ponownie zagramy zespołowo – mówi Solarewicz.
Wydaje się zatem, że powoli ziszcza się plan, o którym wrocławscy trenerzy wspominali w podsumowaniu pierwszej rundy. Zespół Impela gra coraz bardziej drużynowo, a to przynosi wymierne korzyści. Kolejnym sprawdzianem dla Impelek będzie właśnie mecz z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który będzie ostatnim spotkaniem przed konfrontacjami z ligowymi potentatami – zaplanowanymi na końcówkę lutego i praktycznie cały marzec.
Mecz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Impel Wrocław odbędzie się 17 lutego o 17:00 w HWS KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim.