Zaczyna emocjonująca walka o mistrzostwo ORLEN Ligi
O tym marzyli wszyscy z siatkarskiej części całego Zagłębia Dąbrowskiego. To właśnie w Dąbrowie siatkówka kobieca wzniosła się na sam szczyt. Czy siatkarki Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza zepchną z niego Atom Trefl Sopot, który broni złotego medalu mistrzostw Polski? Przekonamy się niebawem. Pierwsze dwa mecze odbędą się w hali Centrum w niedzielę (19:00) i poniedziałek (18:00).
Dąbrowianki swoje już zrobiły w tym sezonie. Awans do wielkiego finału oraz obrona Pucharu Polski były wymieniane w przedsezonowych oczekiwaniach i z pewnością to krok w przód. Nie oznacza to jednak, że walka w tym sezonie już jest skończona i podopieczne trenera Waldemara Kawki są już myślami na wakacjach. Zapowiadają walkę do ostatniej piłki w najważniejszych meczach tegorocznych rozgrywek Orlen Ligi. – Do finałowej rywalizacji podejdziemy z mniejszym obciążeniem niż nasze rywalki, które bronią tytułu. To, co wygrałyśmy już do tej pory jest nasze. Muszę jednak dodać, że nie składamy broni i będziemy chciały pokazać naszą siatkówkę. Drugie miejsce nie jest wystarczająco satysfakcjonujące dla drużyny, która już tak daleko zaszła – zapowiada przyjmująca Tauronu, Elżbieta Skowrońska.
Starcie pomiędzy Atomem a MKS-em zapowiada się pasjonująco. Atomówki potwierdziły klasę, pokonując w decydującym, piątym meczu półfinałowym Muszynę na ich własnym terenie. Po ostatnich wynikach mogłoby się jednak wydawać, że Atom Trefl leży dąbrowiankom w tym sezonie. Pokonały go już trzykrotnie (3:0 i 3:2 w rundzie zasadniczej oraz 3:2 w finale Pucharu Polski - przyp. red.).
Zresztą MKS ma rachunki do wyrównania z tą drużyną w poprzednich rozgrywkach 2011/2012, kiedy to w dramatycznych okolicznościach dąbrowianki w tie-breaku piątego meczu półfinałowego zaprzepaściły ogromną szansę na awans do finału (prowadziły w nim 13:10, by przegrać 13:15). Zatem już teraz mamy namiastkę tego, co wydarzy się w najbliższy weekend. Jak podkreśla jednak siatkarka Tauronu, Milena Stacchiotti, jej zespół interesuje tylko to, jak one się zaprezentują. – Spróbujemy spisać się tak, jak z Bielskiem albo jeszcze lepiej i wtedy zobaczymy, czy zasługujemy na mistrzostwo. Musimy oglądać się przede wszystkim na naszą grę. Kiedy popełniamy mniej błędów w przyjęciu i sprawiamy przeciwniczkom problemy trudnym serwisem, jesteśmy mocne i ciężko nas pokonać – przekonuje Stacchiotti.
Z okazji finału atrakcją będą nie tylko siatkarki i ich wyczyny na boisku. Przygotowanych zostało sporo atrakcji: konkursy z nagrodami dla kibiców, tych młodszych fanów z pewnością ucieszy możliwość malowania twarzy w barwach klubowych, a także multimedialne centrum rozrywki. Warto odwiedzić również sklep z klubowymi akcesoriami, gdzie czekają specjalne zniżki. Na meczach w walce o złoto publiczność z Dąbrowy rozgrzewać do czerwoności będzie nowy zespół Cheerleaders ERGO Śląsk. Serdecznie zapraszamy do hali Centrum przy ulicy Aleja Róż 3.