Zabrakło tak niewiele
Mimo że mecz z Impelem Wrocław dąbrowianki rozpoczęły bardzo dobrze, to ostatecznie z wygranej, i to po zaciętej walce, mogły cieszyć się rywalki. - Naprawdę niewiele zabrakło, żebyśmy to my cieszyły się ze zwycięstwa - zauważyła środkowa MKS-u, Eleonora Dziękiewicz.
Po zaciętej walce wicemistrzynie Polski przegrały z Impelem Wrocław. O zwycięstwie wrocławianek zadecydowały trzy ostatnie akcje tie-breaka, w którym dąbrowianki zdołały odrobić straty i wywalczyć piłkę meczową (14:13). Kolejne wydarzenia na parkiecie zadecydowały o tym, że - podobnie jak w meczu z zespołem z Muszyny - do wygranej zabrakło naprawdę niewiele.
- Nie spodziewałyśmy się, że możemy przegrać ten mecz. Byłyśmy pozytywnie do niego nastawione, bardzo dobrze przygotowane. Boli szczególnie końcówka spotkania, bo przegrałyśmy tie-breaka 14:16... - przyznała Eleonora Dziękiewicz.
Zagłębianki pojedynek rozpoczęły bardzo dobrze, grały niemal bezbłędnie i skutecznie, a w efekcie triumfowały w premierowej partii do 15. - Przede wszystkim w pierwszym secie popełniłyśmy bardzo mało błędów własnych, bo tylko trzy. Później nie wiem czy koncentracja zaczęła nam uciekać, chociaż wydaje mi się, że nie, bo w naprawdę bardzo trudnym momencie zdołałyśmy wygrać trzeciego seta (Impel w trzeciej partii prowadził 22:20, ale to MKS wygrał 25:22 - red.). Trudno mi jednoznacznie powiedzieć czego zabrakło nam do zwycięstwa tym bardziej, że od radości z wygranej dzieliła nas tylko jedna piłka - podkreśliła.
Podczas rywalizacji z mistrzyniami Rosji, Dynamem Kazań, czyli jedną z drużyn z grona faworytów do zwycięstwa w Lidze Mistrzyń, dąbrowianki pokazały, że są w stanie walczyć z najlepszymi, wtedy też pojawiły się pierwsze symptomy lepszej postawy, które doskonale były widoczne podczas konfrontacji z BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała. To ligowe spotkanie Tauron MKS wygrał w dobrym stylu. Czy po przegranej z Impelem Wrocław można obawiać się, że drużyna trenera Waldemara Kawki zrobiła krok w tył, biorąc pod uwagę poprawę swojej gry? - Myślę, że nie. Nie patrzmy na to w ten sposób. Czujemy się dobrze, czujemy, że nasza praca idzie w dobrym kierunku. Naprawdę w meczu z Impelem niewiele zabrakło, żebyśmy to my cieszyły się ze zwycięstwa.