Z Izraelem na początek ME
Dwa lata temu męska reprezentacja Polski zdobyła złoty, a żeńska brązowy medal mistrzostw Europy. Czy tym razem nasze reprezentacje zamienią się kolorem krążków? Polki już w czwartek wylatują do Serbii, a w sobotę od meczu z Izraelem rozpoczynają rywalizację w czempionacie Starego Kontynentu.
Dwa lata temu w Izmirze Polacy zdobyli mistrzostwo Europy, a chwilę później Polki stanęły na najniższym podium ME. Czy w tym roku będzie na odwrót? Po brązowym krążku podopiecznych Anastasiego czas na złoto Polek? - Mój syn także powiedział mi, że tym razem będzie na odwrót – mówił trener reprezentacji kobiet Alojzy Świderek. -Oczywiście wszyscy sobie tego życzymy. - Na pewno oczekiwania są duże– dodała Klaudia Kaczorowska – Chłopaki zdobyli medal, wypada żebyśmy my też go wywalczyły.
Polskie siatkarki ostatnie trzy tygodnie spędziły na przygotowaniach w Szczyrku. W międzyczasie wzięły udział w III Memoriale Agaty Mróz-Olszewskiej rozgrywanym w Dąbrowie Górniczej, gdzie zajęły drugie miejsce pokonując Słowację i Chorwację. – Przygotowania przebiegają bardzo dobrze – mówił trener biało-czerwonych – Atmosfera w drużynie również jest znakomita. W tej chwili zostały nam dwa dni do wyjazdu, spędzimy je w Warszawie. Czekają nas tu jeszcze trzy treningi.
Polki są pełne optymizmu i pewne swoich umiejętności. - Myślę, że bardzo dobrze przepracowałyśmy ten okres- powiedziała Milena Radecka – Czujemy się dobrze przygotowane i pozostaje nam jedynie dobrze zaprezentować się na mistrzostwach Europy.
Dwa lata temu na mistrzostwach Starego Kontynentu po zwycięstwie nad Niemkami 3:0 wywalczyły brązowy medal. Wszyscy liczą, że nasze siatkarki, co najmniej ten sukces powtórzą. – Cele powinny być wysokie, ale i realne – mówił Alojzy Świderek – Celem według mnie są półfinały ME. Oznacza to wygranie grupy lub zajęcie dobrego miejsca w grupie i wygranie kolejnego meczu, bądź dwóch. I dopiero wtedy gra w półfinale. Oczywiście każdy z tych meczów ma duże znaczenie. Nie możemy lekceważyć żadnego przeciwnika. Chciałbym żebyśmy doszli jak najwyżej, punkt po punkcie, mecz po meczu.
Męska reprezentacja zdobywając brąz na ME zawiesiła poprzeczkę wysoko. To jeszcze bardziej motywuje nasz żeński zespół i bardziej nastraja do walki. – Oczywiście sukces chłopaków nas dopinguje – mówił polski szkoleniowiec – Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku Polaków. To nas jeszcze bardziej dopinguje do działania. W reprezentacji panuje atmosfera pracy, zdrowa atmosfera rywalizacji – mówił zadowolony Alojzy Świderek.
Polki w doskonałych nastrojach, pełne optymizmu w czwartek wylatują na mistrzostwa Europy, które od soboty rozpoczynają się w Serbii i we Włoszech. Biało-czerwone w grupie eliminacyjnej w Zrenjaninie zagrają z Czechami, Izraelem i Rumunią. – Wydaje mi się, że najsilniejszym rywalem będą Czeszki – powiedziała Milena Radecka. – Jednak nie można nikogo lekceważyć – dodała Klaudia Kaczorowska – Wszystkie mecze są ważne, szczególnie inauguracyjny. Jednak najbardziej poziom adrenaliny podnoszą spotkania o te najwyższe cele- zakończyła nasza przyjmująca.