Wtorek z Ligą Mistrzyń: Developres BELLA DOLINA Rzeszów - DRESDNER SC 3:2
W meczu grupy A Ligi Mistrzyn Developres BELLA DOLINA Rzeszów - DRESDNER SC 3-2 (25:10, 19:25, 25:15, 22:25, 15:9). MVP Katarzyna Wenerska.
Inauguracyjna partia wyrównana była jedynie na początku. Przy stanie 6:4 Developres zdobył z rzędu 15 punktów! Rywalki ogarnęła zupełna niemoc. Popełniały błąd za błędem (10 w tym secie), nie kończyły ataków i miały spore problemy z przyjęciem. Po takim nokaucie wydawało się, że wicemistrzynie Polski pójdą za ciosem, ale rywalki zagrały już zdecydowanie lepiej. Natomiast w ekipie z Rzeszowa najbardziej szwankował atak, choć przyjęcie (52 proc. było dużo lepsze niż u rywalek). Kara Bajema skończyła jeden na dziewięć ataków, Bruna Honorio 4 na 12, natomiast Jelena Blaagojević żadnego. W drużynie z Drezna dobrze prezentowała się Linda Bock, które sezon w Bundeslidze rozpoczęła na pozycji… libero. Niemki imponowały też grą blokiem (5 pkt). Na nic zdawały się zmiany jakie dokonywał trener Stephane Antiga, jego zespół nie był w stanie zatrzymać rywalek. W III secie na rozegraniu od początku wyszła Katarzyna Wenerska, która ostatnio ze względu na problemy zdrowotnie była nieco oszczędzana. Poprawiło to wyraźnie jakość ataku (tym razem przyjęcie 23 proc, rzeszowianki miały znacznie gorsze od rywalek). Przez długi czas nie udawało się jednak rzeszowiankom odskoczyć na bezpieczny dystans. Dopiero w połowie seta ekipa trenera Antigi zaczęła budować w błyskawicznym tempie przewagę. Na skrzydłach imponowały Kara Bajema i Jelena Blagojević. Trudno było myśleć ekipie z Drezna o korzystnym rezultacie skoro skończyły w ataku zaledwie 5 akcji na 32. Mistrzynie Niemiec nie zamierzały się jednak poddawać i ku uciesze dziewięcioosobowej grupce swoich kibiców rozpoczęły partię numer cztery od prowadzenia 5:1. Developres szybko jednak zniwelował straty i osiągnął czteropunktową przewagę. Rywalki nie dawały za wygraną. Przy stanie 15:11 zanotowały sześciopunktową serię i wróciły do gry. Po autowym ataku Anny Stencel przyjezdne wygrywały 20:17, a za chwilę 23:18. Developre ruszył w pogoń ale nie udało się już zniwelować strat. Tie-breaka z animuszem Niemki rozpoczęły od prowadzenia 4:1. Developres szybko jednak zniwelował straty, w czym pomocną dłoń wyciągnęły rywalki atakując po autach. Przy zmianie stron miejscowe prowadziły już 8:7, a za chwilę po serii błędów rywalek 11:7. Takiej straty rywalki nie były już w stanie odrobić.
Więcej o meczu i statystyki: https://www-old.cev.eu/Competition-Area/MatchPage.aspx?mID=46446&ID=1317
W innym meczu tej grupy Lokomotiw Kaliningrad – SC Prometey Dnipro 3-0 (25:21, 25:19, 25:23).
Powrót do listy