Wraca ORLEN Liga. Developres SkyRes gra z Impelem
W czwartek, o godz. 18.00 w hali Podpromie Developres SkyRes Rzeszów zmierzy się z Impelem Wrocław. Faworytem nie będzie, ale gospodynie zapowiadają walkę o punkty z wyżej notowanym rywalem. Po blisko miesięcznej przerwie rozgrywki wznawi ORLEN Liga.
Zespoły w rundzie zasadniczej do rozegrania mają dziesięć spotkań. Developres SkyRes do spotkań rewanżowych przystępuje z nowym trenerem - Jackiem Skrokiem, który w połowie grudnia zastąpił Mariusza Wiktorowicza. Nowy szkoleniowiec ma przede wszystkim sprawić, że drużyna zacznie punktować. Do tej pory rzeszowianki wygrały tylko dwa z dwunastu spotkań i z dorobkiem czterech punktów zajmują 11. miejsce w tabeli.
Na przeciwległym biegunie jest czwartkowy rywal rzeszowianek - Impel Wrocław, który wywalczył 27 punktów. Trzecie miejsce w połowie sezonu nie zadowoliło jednak działaczy. Z pracą pożegnał się więc trener Nicola Negro, a zastąpił go Jacek Grabowski, który z wrocławską drużyną ma powalczyć o jak najwyższą lokatę.
Czwartkowe spotkanie będzie oficjalnym debiutem trenera Skroka w roli szkoleniowca Developresu SkyRes. Nowy trener przez miesiąc przygotowywał drużynę do drugiej części sezonu. Developres rozegrał m.in. cztery sparingi. Po dwa z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna (3:1, 0:4) i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (2:2, 2:2).
- Sparingi były bardzo pożyteczne, choć bardzo nierówne. Po dobrych momentach zarówno w meczach z Muszyną, jak i KSZO pojawiały się przestoje. Szwankuje cały czas przyjęcie. To trudny do wypracowania element. Robimy wszystko, by się poprawić, ale to wymaga czasu - mówi trener, który przyznaje, że ma tremę przed debiutem w hali Podpromie. - Emocji też nie powinno zabraknąć. Zespół z Wrocławia na pewno przyjedzie zdeterminowany, bo spodziewano się lepszego wyniku w pierwszej części sezonu. My natomiast musi pokazać się z jak najlepszej strony przed własną publicznością. Powalczymy o sety, a jak się uda to i o punkty. Wiemy, kto do nas przyjeżdża, wiemy jakie zawodniczki grają w Impelu. Co zdołamy ugrać w tym meczu będzie tylko i wyłącznie na plus - kończy szkoleniowiec, cytowany na stronie internetowej klubu.