Włożyły dużo serca i wiary
– Co mogę powiedzieć? Gratuluję Holenderkom awansu do finału i nie ukrywam, że będę teraz trzymała za nie kciuki. Gdybyśmy zaczęły walczyć od pierwszego, a nie od trzeciego seta, to może byłoby inaczej – powiedziała po przegranym meczu półfinałowym Anna Barańska, kapitan reprezentacji Polski.
Pomeczowe wypowiedzi:Izabela Bełcik (Polska): Po trzecim secie byłam pewna, że doprowadzimy do tiebreaka. Niestety, Holenderki okazały się silniejsze. Nie możemy się załamywać, przed nami walka o brązowy medal.
Joanna Kaczor (Polska): Włożyłyśmy dużo serca i wiary w ten mecz. Niestety nie udało się. Całe spotkanie było bardzo trudne, w trzecim secie udało nam się wrócić do gry, ale nie udało się wygrać.
Aleksandra Jagieło (Polska): Cieszę się, że potrafiłyśmy się podnieść i walczyć. Holenderki potwierdziły, że są głównym kandydatem do złota.
II trener Piotr Makowski (Polska): Niezmiennie pozdrawiam trenera Matlaka. Jest mi przykro, że dziś nie mogę mu zadedykować kolejnego zwycięstwa. Holenderki potrafiły połączyć męską siatkówkę w ataku i kobiecą w obronie. Tego nie da się osiągnąć po pięciu miesiącach pracy, jak my, lecz po pięciu latach, jak one.
Manon Flier (Holandia): W pierwszych dwóch setach zagrałyśmy naprawdę świetnie, zmuszając Polki do mnóstwa błędów. Dziś wszystko nam wychodziło – atak, serwis, blok, wszystko. Jeśli w finale pokażemy naszą normalną siatkówkę, to wszystko mi jedno, z kim się w nim spotkamy.
Alice Blom (Holandia): Jestem bardzo szczęśliwa. W pierwszych dwóch setach grałyśmy naprawdę dobrze i bardzo utrudniłyśmy grę polskiej drużynie. To drugie spotkanie w tym turnieju było dla nas trudniejsze. Polki poprawiły atak i przyjęcie. Muszę jeszcze dodać, że Joanna Kaczor grała bardzo dobrze i sprawiła nam duże kłopoty.
Janneke van Tiennen (Holandia): Byłyśmy nieco zdenerwowane z powodu kibiców. Oczywiście wspierali polską drużynę, ale byli bardzo uprzejmi także dla nas. Mam nadzieję, że będą naszym wsparciem także jutro.
Debbie Stam (Holandia): Byłam bardzo skoncentrowana, więc nie odczułam tego, że publiczność była przeciwko nam. Polska drużyna jest bardzo silna, ale nas nie zaskoczyła – w trzecim secie to my pozwoliłyśmy jej grać. Kluczem do sukcesu była presja, jaką wywierałyśmy na rywalkach. (pzps.pl) Powrót do listy