Włoscy szkoleniowcy o meczu Impel Wrocław – PGE Atom Trefl Sopot
Impel Wrocław zanotował drugą w tym sezonie porażkę. Po przegranej w Szczecinie z Chemikiem Police, podopieczne Nicola Negro musiały uznać wyższość rywalek z Sopotu. PGE Atom Trefl zwyciężył we Wrocławiu 3:1. O ocenę spotkania poprosiliśmy szkoleniowców zespołów, które w środę rywalizowały o ligowe punkty w hali Orbita.
- To był nasz drugi nieudany mecz. Na tym etapie mamy wyraźne problemy techniczne, cały czas bowiem mamy ogromne trudności z przyjęciem. Źle funkcjonuje nasza gra w odbiorze. Podobnie jak w meczu z Chemikiem Police nie udało nam się też osiągnąć odpowiedniego poziomu w fazie breakpointu. Na początku spotkania popełniliśmy sporo błędów własnych. Niestety jeśli nie będziemy kontrolować gry i popełniać tyle pomyłek to nie będziemy w stanie grać na wyrównanym poziomie z żadnym zespołem nie tylko z drużynami z Sopotu czy z Polic. W drugim secie nasze rywalki zanotowały osiem skutecznych bloków co jest dla nas niedopuszczalnym wynikiem, to jest o wiele za dużo! To wszystko wiąże się z problemami w przyjęciu – przez słaby odbiór nie jesteśmy w stanie grać szybkich piłek oraz grać pierwszego tempa. W ten sposób rywale mają nieco ułatwione zadanie, ale trzeba też podkreślić, że nasze skrzydłowe dzisiaj nie atakowały zbyt dobrze i nie zawsze wybierały odpowiednie rozwiązania na siatce – przyznał Nicola Negro.
Swojej radości ze zwycięstwa oraz dobrej postawy zespołu nie krył Lorenzo Micelli, szkoleniowiec PGE Atom Trefl Sopot.
- Przygotowywaliśmy się bardzo dokładnie do tego spotkania. Wiedzieliśmy bowiem, że Impel Wrocław jest jednym z najmocniejszych zespołów w lidze. Stawialiśmy sobie za cel zdobyć jakieś punkty w tym meczu. W pierwszym secie zaczęliśmy bardzo pewnie i kontrolowaliśmy grę. W drugiej odsłonie niestety zaczęliśmy popełniać błędy własne co skutkowało przegraną. Trzecia partia była bardzo podobna do pierwszej. Wczwartej odsłonie było najwięcej walki, ale na szczęście to my wyszliśmy zwycięską ręką z tego meczu. Zagraliśmy dziś bardzo dobre spotkanie. Mój zespół zaprezentował się lepiej – było widać wspaniałego ducha zespołu i udawało się zrealizować wiele założeń taktycznych. Jestem zadowolony z tego co udało się osiągnąć. W zespole z Wrocławia występuje wiele gwiazd siatkówki, dzisiaj udało nam się je pokonać i to na ich boisku. Jestem bardzo dumny z mojego zespołu i z tego co dziewczyny zaprezentowały. Taka gra utwierdza nas w przekonaniu, iż wykonywana praca ma sens i przynosi pozytywne rezultaty. Nie mamy wiele czasu na przygotowania do kolejnych meczy. Czekają nas pojedynki z mocnymi zespołami z Dąbrowy Górniczej i Łodzi, które zweryfikują naszą ligową formę. Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy w ORLEN Lidze, a później postarać się jak najlepiej zaprezentować w konfrontacji z Vakifbank Stambuł rozgrywanym w ramach Ligi Mistrzyń – podsumował szkoleniowiec wicemistrzyń Polski.