Aktualności

Wierzą w odwrócenie losów rywalizacji

Impel Wrocław przegrał z KPS Chemikiem Police 0:3 pierwszy finałowy mecz ORLEN Ligi. - Nie poddajmy się i wierzymy w to, że możemy odwrócić losy tej rywalizacji - mówi Dorota Medyńska, libero wrocławskiej drużyny.

Wrocławianki nie wykorzystały w trzeciej partii szansy na przedłużenie rywalizacji podczas pierwszego finałowego meczu ORLEN Ligi. Podopieczne Tore Aleksandersena prowadziły już (21:17), ale ostatecznie przegrały tego seta (25:22) i całe spotkanie 0:3.

- W końcówce trzeciej partii miałyśmy przewagę i trudno mi powiedzieć, co się właściwie stało. Bardzo szybko uciekły nam te punkty. Chemik najpierw odrobiły straty, a potem pokazał ogromną klasę i postawił kropkę nad i - powiedziała Dorota Medyńska.

Niedzielne spotkanie obie drużyny rozegrały na zbliżonym do siebie poziomie. Jedyną znaczącą różnicą wydaje się było to, że Impel nie wykorzystał kilka ważnych piłek w kontrze.

- Indywidualnie nie będziemy oceniać tego meczu. Miałyśmy problem ze skończeniem akcji. To zaważyło na tym, że przegrałyśmy mecz 0:3. Nie udało się nam nawiązać takiej walki, jaką chciałyśmy - zauważyła libero.

W poniedziałek drużyny rozegrają drugie spotkanie. Jak muszą zagrać zawodniczki z Wrocławia, żeby wyrównać stan rywalizacji?

- Musimy przede wszystkim lepiej zagrać mecz. Mamy szansa na wygraną. Do tytułu mistrzowskiego jeszcze daleka droga. Nie poddajmy się i wierzymy w to, że możemy odwrócić losy tej rywalizacji - zakończyła Dorota Medyńska.

KPS Chemik Police - Impel Wrocław, początek godzina 20.30, transmisja w Polsacie Sport i Polsat Sport News.

Powrót do listy