Wielki Finał Pucharu Polski: Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 3:0
Chemik Police zdobył Puchar Polski w Piłce Siatkowej Kobiet 2017. W Wielkim Finale w Zielonej Górze zespół ten, który bronił trofeum, pokonał Grot Budowlanych Łódź 3:0 (25:23, 25:16, 25:16).
Spotkanie finałowe rozpoczęło się od efektownej akcji w bloku łodzianek, które zatrzymały Agnieszkę Bednarek-Kaszę. Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka wzmocniły jednak zagrywkę, a rywalki pogubione w przyjęciu nie potrafiły skończyć pierwszej akcji. Przy prowadzeniu 6:2 dla zawodniczek Chemika trener Błażej Krzyształowicz poprosił o pierwszy czas dla swojego zespołu. Odniosło to pożądany skutek, bowiem Paulina Maj i koleżanki znacznie skuteczniej grały w obronie i w kontraataku zdobywały punkty, doprowadzając do remisu 8:8. Podrażnione stratą punktową mistrzynie Polski przejęły inicjatywę w tym secie i po asie serwisowym Anny Werblińskiej prowadziły 12:9. Walka punkt za punkt trwała do stanu 20:16, ale wtedy waleczne zawodniczki Grotu Budowlanych Łódź popisały się znakomitą serią w ataku i w ciągu kilku minut prowadziły już ku zaskoczeniu Chemika 22:20. Fantastycznie w obronie grała Paulina Maj-Erwardt, ale to do mistrzyń Polski należało ostatnie słowo i po ataku Stefany Velijković wygrały pierwszego seta 25:23.
Na początku drugiego seta rolę liderki Chemika przejęła Malwina Smarzek, która dzięki skutecznej grze zarówno w ataku jak i bloku pozwoliła swojej drużynie objąć prowadzenie 5:2. Dzięki ryzyku podejmowanym na rozegraniu przez Joannę Wołosz głównie we współpracy ze środkową Stefaną Velijković jej zespół uzyskał przewagę 10:3, a nękane agresywną łodzianki pogubiły się w przyjęciu i nie radziły sobie z polickim blokiem. Trener Błażej Krzyształowicz postanowił desygnować na parkiet miejsce Martyny Grajber Julię Twardowską, ale ta zmiana nie odniosła pożądanego skutku. Policzanki kontynuowały swój marsz po zwycięstwo w tym secie głównie poprzez agresywną zagrywkę Velijković oraz skuteczne kontrataki Zaroślińskiej i Smarzek, obejmując prowadzenie 17:8. Joanna Wołosz konsekwentnie uruchamiała wszystkie swoje atakujące, a łodzianki przegrywały już 14:23. Seta zakończyła potężnym zbiciem wyróżniająca się w drugiej części seta Katarzyna Zaroślińska.
Łodzianki, które w drugiej odsłonie zanotowały zaledwie 27 procent w ataku, trzecią partię również rozpoczęły od znacznych problemów w tym elemencie i po błędnych akcjach Heike Beier i Kai Grobelnej przegrywały 1:6. Podopieczne trenera Krzyształowicza miały szansę na zmniejszenie tej przewagi, ale przy stanie 6:8 dla policzanek, swoją skuteczność na lewym skrzydle straciła Martyna Grajber i po jej dwóch zablokowanych atakach mistrzynie Polski prowadziły już 10:6. Na rozegraniu blok rywalek gubiła Joanna Wołosz, a w rolę egzekutorek wcieliły się Malwina Smarzek i Katarzyna Zaroślińska, która dorzuciła jeszcze dwa asy serwisowe, a jej zespół prowadził już 18:11. Po dwóch błędach w przyjęciu Heike Beier jej miejsce zajęła Natalia Strózik, ale rywalki nie oszczędziły jej w bloku i kąśliwą zagrywką wymusiły na niej dwa błędy, obejmując prowadzenie 23:12. Ostatni zryw łodzianek chwilę później okazał się nieskuteczny, bowiem wypracowana przez mistrzynie Polski przewaga nie była już do odrobienia. Spotkanie zakończyła przy stanie 25:16 dynamicznym atakiem z szóstej strefy Malwina Smarzek. Chemik Police odniósł przekonywujące zwycięstwo 3:0 i obronił trofeum zdobyte przed rokiem w Kaliszu.
Pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/LiveScore.aspx?ID=1045
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?mID=27158&ID=1045&Page=S#