Wielkanocny wywiad z Agatą Sawicką
ORLENLIGA.PL: Jak Pani będzie świętowała w Wielkanoc?
AGATA SAWICKA: Myślę, że standardowo. W sobotę pójdziemy z rodzeństwem z koszyczkiem do święcenia, później po drodze oczywiście z koszyka wszystko zniknie, to też jest u nas standardowe (śmiech) no i następnie będziemy świętować w gronie rodzinnym, także nic wielkiego, nadzwyczajnego. Będziemy cieszyć się, że jesteśmy razem.
Jak ozdabia Pani pisanki?
AGATA SAWICKA: To wszystko robi mama. Mnie nie ma w domu. Przyjeżdżam na ostatnią chwilę. Mama zawsze tam jakieś pisaneczki robi, wrzuca do cebuli czy jakichś innych farbek.
Kto w Pani domu przygotowuje potrawy na święta?
AGATA SAWICKA: Mama i tata razem przygotowują święta. W tym roku dołączyła siostra, która mieszka z rodzicami i studiuje w Łodzi. Ja z braciszkiem przyjeżdżam na gotowe.
Ma Pani ulubione danie wielkanocne?
AGATA SAWICKA: Nadzwyczajnym posiłkiem są faszerowane jajka, przygotowane przez tatę. Wszyscy już na nie czekamy, są zamówienia kto ile zje. Potem licytujemy się kto zjadł więcej tych jajek.
Włoży Pani coś nietypowego do koszyczka?
AGATA SAWICKA: Nie, myślę że to co wszyscy. Zawsze wrzucamy pieniążek jakiś grosik żeby tego nam nigdy w rodzince nie zabrakło no i oczywiście zawsze modlimy się o zdrowie, bo to jest najważniejsze. Myślę, że to jest produkt deficytowy wszystkich ludzi, nie tylko sportowców, także o to będziemy modlić się.
Zdarzyła się Pani kiedykolwiek jakaś ciekawa sytuacja w Lany Poniedziałek?
AGATA SAWICKA: Z dzieciństwa pamiętam dwa stawy położone obok domu mamy. Biegaliśmy z wiaderkami i polewaliśmy się. Czasem wrzuciło do wody koleżankę lub kolegę. Także okazji do śmiechów i żartów nie brakowało. Czasy były zupełnie inne, zdecydowanie więcej czasu spędzaliśmy na dworze niż teraz dzieci. Może kiedyś jeszcze ludzie za tym zatęsknią. W tym roku słyszałam, że ma być w Lany Poniedziałek piękna pogoda, więc wszystkim dzieciakom życzę aby trochę pobiegały z wiaderkami i polały się wodą.
Co Pani lubi w świętach wielkanocnych ?
AGATA SAWICKA: Spotkania rodzinne. Jest dużo radości i rozmów. Myślę, że to jest takie pozytywne. Korzystając z okazji, chciałabym wszystkim kibicom życzyć zdrowych, spokojnych, pięknych radosnych świąt wielkanocnych i bogatego króliczka.