WGP w Zielonej Górze: Polska - Czechy 3:1
Polska pokonała Czechy 3:1 (25:15, 23:25, 25:20, 25:23) w drugim meczu World Grand Prix grupy 2B w Zielonej Górze. W piątek biało-czerwone pokonały Kanadyjki 3:1. Na zakończenie turnieju podopieczne Jacka Nawrockiego w niedzielę zmierzą się z Portoryko.
Polska: Agnieszka Kąkolewska, Anna Grejman, Berenika Tomsia, Tamara Kaliszuk, Zuzanna Efimienko, Joanna Wołosz, Agata Durajczyk (L) – Marlena Pleśnierowicz, Malwina Smarzek, Emilia Mucha; Czechy: Andrea Kossanyiova, Eva Hodanova, Iva Nachmilnerova, Barbora Purchatova, Pavla Vincourova, Marie Toufarova, Veronivka Dostalova (L) – Michaela Mljenkova,Tereza Rossi, Lucie Smutna
- To nie był łatwy mecz, ale trzeba pamiętać, że każdy pierwszy mecz turnieju jest trudny. Ponadto jesteśmy młodym zespołem, który ciągle się zgrywa, chociaż mamy za sobą pierwsze sparingi. Cieszy wygrana za trzy punkty. To cenne zwycięstwo - powiedziała po piątkowym spotkaniu Agnieszka Kąkolewska.
Polki do meczu z Czeszkami przystąpiły w tym samym składzie, który rozpoczynał piątkową potyczkę z Kanadą. W secie pierwszym ten skład nie zawiódł trenera Jacka Nawrockiego. Nasz szkoleniowiec mógł sobie nawet pozwolić na luksus desygnowania do gry zawodniczek z „kwadratu”. Polki rozbiły rywalki wygrywając do 15.
W drugiej partii gra Polek zacięła się. Czeszki nabierały pewności i pierwszą piłkę setową miały przy stanie 24:20. Nasze siatkarki są jednak bardzo ambitne. Zaczęły finiszować. Doszły przeciwniczki na jeden punkt, ale finisz okazał się spóźniony.
W trzeciej odsłonie trener Nawrocki przemeblował skład. Walka była wyrównana, ale tym razem Polki zaczęły finiszować zdecydowanie wcześniej i wygrały pewnie do 20.
W czwartym secie gra polskiej drużyny falowała. Czeszki prowadziły już 10:5 i dały się dopędzić naszej drużynie. Kiedy wydawało się, że biało-czerwone opanowały sytuację przeciwniczki znowu przełamały zespół Jacka Nawrockiego i wyszły na prowadzenie. W tym meczu obydwie drużyny miały kłopot ze skutecznym atakiem, ale nadrabiały ten deficyt grą w obronie. To się podobało zielonogórskiej publiczności a do entuzjazmu kibice doprowadzeni zostali na finiszu meczu. Polki przegrywały już 18:21, by wyrównać przy stanie 22:22 i przejść do ofensywy. Po pięknym finiszu Polska zwyciężyła do 23 i w meczu 3:1.
To drugie zwycięstwo Polek w turnieju. Jutro o 20.00 zmierzą się z olimpijskim zespołem Portoryko.
Powrót do listy