WGP: Trzecia porażka Polek
Reprezentacja Polski przegrała z Rosją 2:3 (21:25, 25:22, 27:29, 30:28, 13:15) w trzecim meczu eliminacyjnym turnieju World Grand Prix 2013 w Campinas. W turnieju rozgrywanym w Brazylii biało-czerwone poniosły trzy porażki.
Polki rozpoczęły dość dobrze spotkanie. Od samego początku toczyły równą walkę z przeciwniczkami. Na pierwszej przerwie technicznej nieznaczną, jednopunktową przewagę wypracowały jednak Rosjanki, po ataku z kontry Tatiany Koszelew. Po wznowieniu gry obie drużyny grały punkt za punkt do stanu (14:14). Następnie biało-czerwone, dzięki dobrym atakom Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty zdołały wypracować sobie na drugiej przerwie dwupunktową przewagę. Niestety podopieczne Piotra Makowskiego w końcówce popełniły dość proste błędy w ataku, co sprawiło że to Sborna wygrała tę partię (25:21).
Biało-czerwone kolejnego seta rozpoczęły bardzo zmotywowane. Dobre ataki Zuzanny Efimienko i Joanny Kaczor dały Polkom prowadzenie (8:6). Z kolei Rosjanki zaczęły mieć problemy z przyjęciem zagrywki i wyprowadzeniem skutecznego ataku. Wypracowaną dwupunktową przewagę Polki utrzymały na drugiej pauzie. Nasze reprezentantki do końca seta utrzymały koncentrację i rozstrzygnęły losy tej partii na swoją korzyść (25:22). Ostatni punkt w tym secie zdobyła Skowrońska-Dolata, która skutecznie obiła podwójny blok rywalek.
W trzecim secie po Rosjankach widać było, że nie takiego wyniku i gry spodziewały się z reprezentacją Polski. Od samego początku zaczęły dość pewnie atakować – Irina Zaziażko i Natalia Gonczarowa. Przełożyło się to automatycznie na wynik. Na przerwach technicznych prowadziły odpowiednio (8:6) i (16:12). Polki jednak nie złożyły broni i dzięki dobrej grze Kąkolewskiej ze środka i na skrzydłach Skowrońskiej-Dolaty zdołały doprowadzić do remisu (24:24). Niestety w dwóch ostatnich akacjach lepsze okazały się Rosjanki. Najpierw polski blok obiła Czaplina, a potem w ataku została zatrzymana Skowrońska-Dolata (27:29).
Początek czwartego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęły podopieczne Piotra Makowskiego, które dość szybko objęły prowadzenie (8:5). Rosjanki jednak równie szybko odrobiły straty, a to za sprawą dobrej zagrywki i skuteczniejszej grze w kontrze. I na drugiej pauzie to one prowadziły (16:14). Biało-czerwone zdołały doprowadzić do remisu (16:16) i od tego momentu toczyła się walka punkt za punkt. W końcówce polskie zawodniczki nie popełniły już tych samych błędów, co w partii wcześniejszej i rozstrzygnęły losy tego seta na swoją korzyść (30:28). Najpierw świetnym pojedynczym blokiem na Pasynkowej popisała się Milena Radecka, a chwilę później skutecznie blok Sbornej odbiła kapitan reprezentacji Polski – Katarzyna Skowrońska-Dolata.
Tie-break od samego początku był bardzo wyrównany. Nieznaczne jednopunktowe prowadzenie przy zamianie stron objęły Rosjanki. Po krótkiej przerwie podopieczne Jurija Mariczewa wykorzystały piłki w kontrze i wypracowały sobie trzy oczka przewagi (13:10). Co prawda biało-czerwone zniwelowały różnicę punktową do jednego punkty (13:14), ale ostatni punkt na wagę zwycięstwa zdobyły rywalki. Set zakończył się wynikiem (15:13) dla Rosji i zwycięstwem w całym meczu 2:3.
Polska: Różycka (10), Kaczor (12), Efimienko (8), Radecka (5), Kąkolewska (12), Skowrońska-Dolata (41), Maj (libero) oraz Tokarska (3), Sieczka (1), Konieczna (5) i Wołosz;
Rosja: Zariażko (16), Matienko (5), Gonczarowa (20), Czaplina (13), Koszelewa (9), Szliachowaja (14), Malowa (libero) oraz Pasynkowa (8), Pankowa (1) i Małych (5).
Powrót do listy