WGP: Polska - Portoryko 0:3
Polska przegrała we Włocławku z Portoryko 0:3 (21:25, 21:25, 23:25) w meczu turnieju World Grand Prix II dywizji. MVP Lynda Morales. Oba zespoły obok Bułgarii i Dominikany zagrają w sobotę i niedzielę w turnieju Final Four.
Mecz od początku wyglądał zupełnie inaczej niż sobotnie spotkania, zacięta walka o każdy punkt, więcej dokładności i kombinacyjnej gry. Początkowo Portorykanki były nieznacznie lepsze, ale przy zagrywce Kamili Ganszczyk biało-czerwone wyrównały wynik (9:9). Po skutecznym ataku ze środka, Polki schodziły na drugą przerwę techniczną z jednopunktową przewagą. Gra toczyła się punkt za punkt, a rozgrywające starały się uruchamiać wszystkie strefy w ataku. Po nieudanym ataku Anny Grejman siatkarki z Portoryko wyszyły na prowadzenie 20:18. Kiedy zawodniczki wróciły na parkiet przeciwniczki Polek nadal nieznacznie przeważały, po autowej zagrywce Portorykanek podopieczne Jacka Nawrockiego przegrywały 21:23. Dwie akcje później Joanna Wołosz przegrała przepychankę na siatce i tym samym biało-czerwone przegrały pierwszą partię 21:25.
Drugiego seta Polki zaczęły dość pewnie, jednak oba zespoły nie stroniły od niedokładności w obronie i przyjęciu. Choć biało-czerwone prowadziły już 7:3, to na pierwszej przerwie technicznej było tylko 8:7. Autowy atak Bereniki Tomsi pozwolił Portorykankom wyjść na prowadzenie, a w kolejnej akcji Cruz zdobyła z lewego skrzydła punkt na 10:8. Dwupunktowa przewaga utrzymała się do drugiej przerwy technicznej, po powrocie na parkiet podopieczne Jacka Nawrockiego nie potrafiły odrobić tej nieznacznej straty. Gra toczyła się punkt za punkt, Polkom brakowało skutecznej gry na kontrze. W decydującej części seta Portorykanki znacznie przeważały i zakończyły seta asem serwisowym przy stanie 25:21.
W trzeciej partii akcje od początku toczyły się punkt za punkt i żaden z zespołów nie był w stanie przejąć inicjatywy. Kibice mogli obejrzeć w akcji Portorykankę Rosę i Martynę Grajber. Dopiero przed drugą przerwą techniczną za sprawą dobrej zagrywki Anny Grejman, biało-czerwone wyszły na czteropunktowe prowadzenie. Po powrocie na parkiet Polki kontynuowały swoją dobrą grę, jednak przy zagrywce Rosy zdarzył się im przestój i przystanie 19:16 trener Nawrocki poprosił o czas. Po autowym ataku Grejman było już tylko 22:21. Kilka akcji później zablokowana została Emilia Mucha i Portorykanki miały pierwszą piłkę meczową. Mecz zakończył atak w siatkę Bereniki Tomsi przy stanie 25:23 dla Portoryko.
Statystyki meczu: http://worldgrandprix.2016.fivb.com/en/preliminary-round-group2/schedule/6983-poland-puerto%20rico/match
Powrót do listy