WGP: Polska - Peru 3:1
W swoim pierwszym meczu World Grand Prix w Ostrowcu Świętokrzyskim Polki zmierzyły się z Peruwiankami. Po pełnym emocji spotkaniu i znakomitej grze rezerwowych ostateczne zwycięstwo 3:1 (22:25, 25:17, 27:25, 27:25) odniosły gospodynie.
Pierwszą partię reprezentantki Polski zaczęły od dużej niepewności w ataku, co szybko znalazło odzwierciedlenie w wyniku (10:13). Mimo, że wysoka skuteczność w przyjęciu (73-procent) pozwalała biało-czerwonym na wyprowadzanie dokładniejszych ataków, nie wykorzystały one własnego potencjału. Peruwianki za to nie wstrzymywały ręki, dodatkowo skutecznie grając w obronie, przez co to goście narzucali nam swój rytm gry. Polki nawet jeśli zmniejszały punktowy dystans, nie były w stanie doprowadzić do wyrównania. Gospodyniom wyraźnie brakowało pewności i konsekwencji, co w zestawieniu z rozbudzonymi Latynoskami kładło się cieniem na bilansie punktowym. Ostatecznie to podopieczne Louizomara de Moury wygrały set otwarcia.
Kolejną odsłonę biało-czerwone rozpoczęły o wiele lepiej (8:3), choć cały czas brakowało liderki, która mogłaby wziąć na swoje barki ofensywną stronę gry. Mimo tego Polki coraz częściej wykorzystywały kontry i z akcji na akcję się rozpędzały. Coraz lepsze wyczucie w bloku i umiejętne obijanie rąk rywalek, dawało nie tylko nadzieję na zwycięstwo, ale też przynosiło wymierne, punktowe rezultaty. W końcówce Peruwianki zaczęły popełniać coraz więcej błędów, co tylko przybliżyło gospodynie do wygranej.
Na początku trzeciego seta wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, a gra Polek z każdym punktem wyglądała gorzej. Najpierw biało-czerwone prowadziły 9:7, w następnych akcjach Peruwianki doprowadziły do wyrównania (11:11), a potem zablokowały Malwinę Smarzek i wyszły na prowadzenie, którego nie oddały aż do końcówki seta. Dystans punktowy powiększał się z każdą akcją, dlatego trener Jacek Nawrocki zdecydował się na zmiany. Na boisku w miejsce Bereniki Tomsi pojawiła się Monika Bociek, a Martynę Grajber zastąpiła Patrycja Polak. Zmienniczki okazały się bardzo pomocne – zagrywka Patrycji Polak, zdestabilizowała szyki Peruwianek, a po spektakularnej pogoni Polki doprowadziły do wyrównania stanu punktów (24:24). Wzrost adrenaliny odczarował trwającą w stagnacji drużynę i ostatecznie to biało-czerwone objęły prowadzenie w meczu.
W czwartej partii Polki wróciły do wyjściowej szóstki, co nie było dobrym posunięciem. Gospodynie znów goniły wynik, a trener Nawrocki ponownie desygnował do gry Monikę Bociek. Chwilę po drugiej przerwie technicznej na boisku pojawiła się także Patrycja Polak, która znów zrobiła różnicę swoją zagrywką. Peruwianki zaczęły popełniać błędy, co wykorzystały nasze siatkarki. W emocjonującej końcówce, granej na styku punktowym, ciężar gry na swoje barki wzięła Monika Bociek, która wraz z Patrycją Polak przyniosły swojej drużynie zwycięstwo za trzy punkty.
Statystyki meczowe: http://worldgrandprix.2017.fivb.com/en/group2/schedule/7792-poland-peru/post
Powrót do listy