WGP: Polska - Kolumbia 3:0
Meczem z Kolumbią w południowokoreańskim Sawon biało-czerwone zainaugurowały swoje zmagania w ostatniej rundzie fazy grupowej turnieju World Grand Prix. Zwycięstwo 3:0 (25:15, 25:14, 25:16) przybliżyło Polki do Final Four w Czechach.
Turniej finałowy w Ostrawie w Czechach w tym sezonie będzie miał wyłącznie znaczenie prestiżowe. Zwycięzca nie awansuje do wyższej dywizji, bowiem od przyszłego roku ulegnie zmianom cała formuła rozgrywek. World Grand Prix przybliży się formą rywalizacji do Ligi Światowej, a ostateczne rozstrzygnięcia przyniesie Final Six. Planowane jest wyznaczenie dwunastu członków stałych i czterech "pływających", co oznacza, że zwycięstwo w poszczególnych dywizjach WGP w tej edycji nie będzie miało żadnego znaczenia.
Mecz z Kolumbią Polki rozpoczęły bardzo dobrze, na pierwszej przerwie technicznej prowadząc już 8:3. Dobry poziom gry utrzymywał się przez dalszy ciąg partii - dobrze spisywała się Malwina Smarzek, która obiciem bloku przyniosła biało-czerwonym dziesięciopunktowe prowadzenie (19:9). W lepszej dyspozycji niż w Polsce była też Berenika Tomsia. Wysoka przewaga zapewniła reprezentantkom Polski duży komfort zagrań, który przekuły na pewne zwycięstwo w secie (25:15).
W kolejnej odsłonie biało-czerwone kontynuowały dobrą grę. Na liderkę drużyny wyrosła Berenika Tomsia, której na skrzydle pomagała Malwina Smarzek. Dobrze pracował też polski blok. Różnicę klas między obiema ekipami było widać coraz bardziej, dlatego Polki pewnie sięgnęły po wygraną w kolejnej partii.
Zwycięski marsz trwał także w ostatnim secie. Polki nie zatrzymywały się nawet na chwilę, przewyższając rywalki w każdym elemencie. Duet Tomsia-Smarzek, w całym spotkaniu zdobył 30 punktów. Trzecią najlepszą punktującą była Agnieszka Kąkolewska (11). Biało-czerwone kończyły ataki z każdej ze stref, grały aktywnie w obronie i bloku. Pełna kontrola gry, pozwoliła Jackowi Nawrockiemu na wprowadzenie zawodniczek rezerwowych, które spokojnie doprowadziły mecz do pomyślnego zakończenia.
Jak do tej pory Polki wygrały sześć z siedmiu spotkań, co znacznie przybliża je do awansu do turnieju finałowego. Jutro biało-czerwone zagrają z Kazachstanem, który nie powinien sprawić im większych trudności. W niedzielę nadarzy się okazja do rewanżu na Koreankach.
Po meczu powiedzieli:
Jacek Nawrocki, trener reprezentacji Polski: Myślę, że moja drużyna zagrała dziś bardzo mądrze. Nie popełnialiśmy błędów w bloku i zagrywce. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego występu dziewczyn.
Joanna Wołosz, kapitan reprezentacji Polski: Zagrałyśmy naprawdę dobre spotkanie. Zaprezentowałyśmy się dobrze w polu serwisowym, co znacznie ułatwiło nam grę. Dzięki dzisiejszemu meczowi praktycznie zapewniłyśmy sobie miejsce w rundzie finałowej. Wiemy, że w Czechach nie możemy pozwolić sobie na pomyłki.
Antonio Rizola Neto, trener reprezentacji Kolumbii: Nasz zespół nie zagrał dziś swojej najlepszej siatkówki, ponieważ Polska znacznie utrudniła nam realizację założeń taktycznych. Nasze rywalki zagrały znakomicie w bloku, defensywie i ofensywie.
Maria Alejandra Marin, kapitan reprezentacji Kolumbii: Na początku chciałabym pogratulować reprezentantkom Polski dobrego występu. Nasza ekipa zaprezentowała się gorzej - popełniłyśmy wiele błędów w obronie, co odbiło się na grze. Uważam jednak, że to doświadczenie wykorzystamy do naszego rozwoju.
Statystyki meczowe: http://worldgrandprix.2017.fivb.com/en/group2/schedule/7810%20colombia%20poland/post
Powrót do listy