WGP: Chinki lepsze od Serbek
W meczu otwierającym finały World Grand Prix w Sapporo Serbki spotkały się z Chinkami. Mistrzynie Europy przegrały 1:3. Brazylijki błyskawicznie wygrały z Amerykankami.
Serbki źle rozpoczęły spotkanie, rywalki bardzo dobrze czytały ich grę i w efekcie ustawiały punktowe bloki. Świetne obrony i dobra zagrywka towarzyszyły grze Chinek od początku do końca. -Reprezentacja Serbii jest bardzo mocna w ataku i bloku. Przed spotkaniem poprosiłam moje zawodniczki żeby grały cierpliwie i jak najszybciej weszły w ten mecz - stwierdziła Lang Ping, trener reprezentacji Chin.
W serbskich szeregach dobra postawa Jovany Brakocevic w drugim secie pozwoliła cieszyć się podopiecznym trenera Zorana Terzica z wygranej 25:22.
- Nie rozpoczęłyśmy dobrze tego spotkania, to był jeden z powodów naszej porażki. Wiedziałyśmy, ze jeżeli nasze rywalki będą dobrze odbierały zagrywkę to będzie nam bardzo trudno wygrać. Teraz musimy się skupić na kolejnym meczu z USA i o tym żeby zagrać jak najlepiej. – podsumowała dzisiejszy mecz kapitan reprezentacji Serbii Maja Ognjenovic
Serbki, które będą grupowymi rywalkami Polek podczas mistrzostw Europy w dzisiejszym meczu zaprezentowały tylko przebłyski swojej dobrej formy. Nie wystarczyło to, aby pokonać lepiej dysponowane Chinki.
Wyniki pierwszego dnia
Chiny-Serbia 3:1 (25:21, 22:25, 25:17, 25:20)
Brazylia - USA 3:0 (25:19, 25:12, 25:10)
Włochy - Japonia