WGP: Brazylia i USA w finale
Zespoły Brazylii i USA zagrają w Makau w finale turnieju World Grand Prix. W meczu o trzecie miejsce spotkają się zespoły Rosji i Serbii.
Na początku czwartego dniu turnieju finałowego World Grand Prix 2011 Chinki przegrały z Włoszkami 2:3. W meczu ponownie nie zawiodła Simona Gioli, która zdobyła 23 punkty dla swojej drużyny. Po pierwszym secie, wysoko wygranym przez podopieczne Massimo Barboliniego, Chinki wróciły do gry. Skutecznie ze skrzydeł atakowały Ruoqi Hui, Yimei Wang i Yunli Xu. Trzecia partia okazała się bardzo zacięta. Zespoły walczyły punkt za punkt. W końcówce seta lepsze okazały się siatkarki z Chin. Włoszki nie poddały się bez walki, szybko wypracowały prowadzenie. Nie uniknęły jednak błędów w przyjęciu i ataku. Dwa asy serwisowe dołożyła Lucia Bosetti. Piąty set należał do Włoszek.
- Byłyśmy przygotowane na trudną walkę. Włochy to doświadczony zespół, co dzisiaj pokazały. Natrafiłyśmy na wiele trudności i problemów w tym turnieju. Mam nadzieję, że zdobyte doświadczenie wzmocni nas- powiedziała po meczu kapitan Chin, Wei Qiuyue. - Jestem szczęśliwa ze zwycięstwa. Wygrałyśmy bo dzisiaj byłyśmy lepsze we wszystkich elementach, szczególnie w zagrywce, defensywie i bloku- dodała kapitan reprezentacji Włoch, Eleonora Lo Bianco.
Chiny- Włochy- 2:3 (13:25, 25:14, 25:22, 16:25, 10:15)
W drugim meczu lepsza okazała się drużyna z Japonii, która pokonała Tajlandię 3:0, zajmując ostatecznie piąte miejsce w turnieju. Skutecznie w bloku zagrała Erika Araki. Ataki Saori Kimury oraz dobra gra w obronie dały, Japonkom jedenastopunktową wygraną w pierwszym secie. Kolejną partię asami serwisowymi Maliki Kanthong rozpoczęły Tajki. Japońskie siatkarki odpowiadały jednak blokiem, szybko odbudowując swoją pozycję. W ostatniej partii podopieczne Kiattiponga Radchatagriengkaia pokazały się z dobrej strony. Grały skuteczniej w bloku. W końcówce, górą była Japonia. Najwięcej punktów zdobyła Saori Sakoda (16 punktów). - Gratuluję Japonii. Był to mecz, w którym wiele się nauczyliśmy- powiedział trener reprezentacji Tajlandii, Kiattipong Radchatagriengkai. – Starałyśmy się pokazać to, co najlepsze w zdobywaniu każdego punktu. W każdym secie popełniłyśmy błędy- dodała kapitan reprezentacji Tajlandii, Wilavan Apinyapong.
Tajlandia- Japonia-0:3 (14:25, 23:25, 23:25)
Kolejny mecz zakończył się pomyślnie dla reprezentantek Stanów Zjednoczonych, które wygrywając z Serbią 3:0, zagrają jutro w finałach. Ponownie najlepszą zawodniczką okazała się Destinee Hooker (20 punktów). W zdobywaniu punktów towarzyszyła jej Tom Logan (12 punktów). Reprezentantki Serbii popełniały błędy w zagrywce. Dla Serbii najwięcej punktów zdobyła Joanna Brakocevic (19 punktów). Trzeci set dał minimalne prowadzenie podopiecznym Zorana Terzica, jednak dalej trwające problemy z zagrywką szybko zmieniły przebieg meczu. - To wspaniałe zwycięstwo dla reprezentacji USA. Dzisiaj, celem każdej zawodniczki była gra na jak najwyższym poziomie. Chciałyśmy dostać się do finału. W tym turnieju pragnęłyśmy stać się lepsze jako drużyna. Myślę, że dzisiaj dokonałyśmy tego - podsumowała kapitan reprezentacji USA, Jennifer Tamas.
- Jestem zadowolony z gry moich zawodniczek. Przeciwko USA graliśmy trzy razy. Za każdym razem graliśmy dobrze. Dzisiaj jakość gry rywalek była lepsza. Wielką rzeczą dla nas jest grać na tym poziomie- powiedział trener reprezentacji Serbii, Zoran Terzic.
Serbia- USA 0:3 ( 22:25, 20:25, 21:25)
W ostatnim meczu, reprezentacja Brazylii rozbiła Rosję w trzech setach. Jutro Canarinhos zagra z USA o pierwsze miejsce w turnieju World Grand Prix 2011. Początek spotkania był bardzo wyrównany. Dopiero ataki znakomitej siatkarki, Ekateriny Gamovej dały Rosjankom prowadzenie. Podopieczne José Roberto Guimaraesa uruchomiły atak ze skrzydeł, co zbliżyło je do rywalek i ostatecznie dały zwycięstwo pierwszego seta. Druga partia należała do Brazylijek. Dobrze spisywały się Fabiana Claudino i Natalia Pereira. W kolejnym secie, siatkarki z Rosji ponownie podjęły walkę, dzięki skutecznym blokom i atakom Ekateriny Gamovej. Mimo wysokiej przewagi podopiecznych Vladimira Kuzyutkina, Brazylijki po udanych blokach, atakach i znakomitej obronie wygrały trzecią partię. Najwięcej punktów w meczu zdobyła Thaisa Menezes (15 punktów). - Jestem dumny z moich siatkarek, szczególnie z gry, jaką zaprezentowały w trzecim secie. Zagraliśmy przeciwko mistrzyniom świata i wygraliśmy 3:0. Jest to dla nas niezwykle ważne- podsumował trener reprezentacji Brazylii, José Roberto Guimares.
Brazylia- Serbia 3:0 (26:24, 25:17, 25:23)