Weekend z ORLEN Ligą: wygrane Chemika i PGE Atomu Trefla
W dwóch rozegranych w sobotę meczach trzeciej kolejki ORLEN Ligi zwycięstwa odniósł mistrz i wicemistrz kraju. W Muszynie Chemik Police pokonał Polski Cukier Muszyniankę 3:0, a w Bydgoszczy PGE Atom Trefl Sopot zwyciężył KS PAŁAC 3:1.
W sobotnie popołudnie w Muszynie brązowy medalista z poprzedniego sezonu podjął złotego. Oby zespoły przystępowały do trzeciej kolejki spotkań z kompletem zwycięstw. Rywalizację obejrzał trener reprezentacji kobiet Jacek Nawrocki w towarzystwie drugiego szkoleniowca Waldemara Kawki.
Trener Giuseppe Cuccarini po raz pierwszy w bieżącym sezonie zdecydował się na wystawienie innej szóstki niż dotychczas. Tym samym na boisku pojawiły się Anna Werblińska oraz Paulina Maj-Erwardt.
Policzanki dobrze weszły w spotkanie. Utrzymywały skuteczność w ataku ze skrzydeł i były sprytniejsze w kontrach. Po dobrej kiwce Joanny Wołosz zeszły na pierwszą przerwę techniczną z sześciopunktowym prowadzeniem. Muszynianka zaczęła odrabiać straty głównie za sprawą skutecznej Adeli Helić. Chemik jednak cały czas utrzymywał przewagę i zwyciężył pierwszą partię 25:22.
Od początku drugiej odsłony włoski szkoleniowiec policzanek desygnował do gry Izabelę Kowalińską, która zastąpiła Madelaynne Montano.
Gospodynie w początkowej fazie seta znacznie poprawiły poziom gry. Po dobrych obronach i kilku błędach mistrzyń Polski wyszły na czteropunktowe prowadzenie. W tym fragmencie spotkania Polski Cukier Muszynianka miał dokładniejsze przyjęcie, dzięki czemu skrzydłowe tej drużyny stały się skuteczniejsze w ataku. Gospodynie prowadziły już 15:10. Podopieczne Cuccariniego za odrabianie strat wzięły się po drugiej przerwie technicznej. Impuls dała Kowalińska, która utrudniła odbiór kąśliwą zagrywką. Chemik zniwelował dystans i w końcówce wyszedł na prowadzenie.
Początek trzeciej partii przebiegał zgodnie z założeniami przyjezdnych. Chemik szybko odskoczył na pięć punktów. Dzięki dobremu przyjęciu swoją klasę udowodnić mogła Joanna Wołosz, która umiejętnie rozrzucała blok rywalek. Przy stanie 7:13 o czas poprosił Bogdan Serwiński. W tym momencie policzanki nieco się rozluźniły.
– Zaczęło brakować nam odpowiedniego wyczucia w bloku i trochę siadło przyjęcie – mówił po meczu Jakub Głuszak, drugi trener.
– Muszyna naprawdę dobrze grała w ataku – podsumowywała Anna Werblińska.
W efekcie rywalki wyrównały (16:16). W końcówce decydujące znaczenie miało większe doświadczenie siatkarek Chemika Police. Skuteczne w ataku były Havelkova, Kowalińska i Werblińska. Chemik zwyciężył 3:0 i po trzech kolejkach ma komplet dziewięciu punktów.
MVP Joanna Wołosz.
Statystyki meczu Polski Cukier Muszynianka - KPS Chemik: http://stats.orlenliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1035&mID=25142&Page=S
W sobotę jako pierwsze na boisko wyszły zawodniczki KS PAŁACU Bydgoszcz i PGE Atomu Trefla Sopot. Gospodynie twardo postawiły się faworytkom i niewie brakowało, żeby doszło do tie breaka. Zespół gości wygrał 3:1 i sprawił swojemu trenerowi Lorenzo Micellemu prezent urodzinowy. Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej S.A. przyłącza się do życzeń.
Od początku spotkania siatkarki zespołu gości kontrolowały przebieg spotkania, jednak kilka błędów własnych nie pozwoliło na osiągnięcie wyraźnej przewagi. Było m.in. 8:3 i 13:8. W końcowej części seta gra zawiązała się, skuteczne ataki bydgoszczanek sprawiły, że sopocianki prowadziły już tylko jednym punktem. Ostatecznie zespół gości wykorzystał drugą piłkę setową, wygrywając 25:23. Jednak gdyby nie błędy własne gospodyń w początkowej fazie seta, to zwycięstwo wcale nie byłoby takie oczywiste.
Drugą partię siatkarki z Sopotu zaczęły nieco agresywniej, jednak skuteczna gra Pałacu dała zespołowi z Bydgoszczy pierwsze prowadzenie w meczu 4:3. Gra toczyła się punkt za punkt aż do połowy seta, kiedy podopieczne trenera Micelliego wypracowały sobie czteropunktową przewagę, którą utrzymywały, mimo wielu błędów własnych. Skuteczna gra Natalii Krawulskiej, a także odrobina sportowego szczęścia pozwoliła siatkarkom z Bydgoszczy zniwelować straty do 15:16. Trener Micelli starał się poprawić grę drużyny zmieniając środkowe, jednak Atomówki nadal grały jak równy z równym z ostatnim zespołem sezonu 2014/2015. Blok Pauliny Bałdygi dał remis 21:21, w kolejnej akcji rozgrywająca atakowała ze skrzydła co dało jej drużynie prowadzenie. Szkoleniowiec sopockiego zespołu wykorzystał pełen wachlarz zmian, jednak to niczego nie zmieniło, skuteczne ataki Krawulskiej pozwoliły gospodyniom wygrać 26:24.
Początek trzeciej odsłony zapowiadał kolejną zaciętą partii. Na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktową przewagą schodziły siatkarki Pałacu. Chwilę przed drugą przerwą techniczną, swoją wyższość na boisku znów zaczęły pokazywać siatkarki trenera Micellego i dzięki temu objęły prowadzenie 16:13. Błędy własne i lepsza dyspozycja gości, zmusiły trenera Grabowskiego do zastosowania podwójnej zmiany. Mimo dużej ofiarności na boisku, zespół z Bydgoszczy nie radził sobie z sopockim blokiem i ostatecznie uległ PGE Atomowi Trefl 20:25.
Od początku czwartej partii bydgoszczanki udowadniały, że tanio skóry nie sprzedadzą, po ich stronie piłka bardzo rzadko lądowała w boisku. Na pierwszej przerwie technicznej gospodynie prowadziły dwoma oczkami. Dopiero w okolicy kolejnej przerwy technicznej ekipie trenera Micelliego udało się złamać opór siatkarek Pałacu i wyjść na prowadzenie 16:14. Dobrze radziła sobie na boisku Magdalena Damaske, która zmieniła Klaudię Kaczorowską w poprzedniej partii. Po raz kolejny w decydującym momencie seta sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. Dzięki skutecznej zagrywce siatkarki Pałacu wyrównały wynik przy stanie 19:19. Mimo dużego poświęcenia siatkarek trenera Grabowskiego, skuteczny blok sopockiej ekipy pozwolił im wygrać seta 25:22 i cały mecz w stosunku 3:1.
- Zespół z Bydgoszczy zawiesił dziś wysoko poprzeczkę, szczególnie należałoby wyróżnić ich grę w obronie. Cieszę się, że otrzymałam statuetkę MVP, to duże wyróżnienie i muszę przyznać, że się go nie spodziewałam - mówiła po spotkaniu Magdalena Damaske.
- Wydaje mi się, że dziś zabrakło nam przede wszystkim chłodnej głowy. Szczególnie w czwartym secie rzucało się to w oczy, można powiedzieć, że podałyśmy im rękę w końcówce tamtej partii - powiedziała po spotkaniu rozgrywająca bydgoskiego zespołu Paulina Bałdyga.
Statystyki z meczu KS PAŁAC - PGE Atom Trefl: http://stats.orlenliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1035&mID=25141&Page=S
Relację z meczu Budowlani Łódź-BKS Aluprof Bielsko-Biała można przeczytać tutaj: http://www.orlenliga.pl/news/id/26501.html