W towarzyskim meczu lepsze Turczynki
Polska przegrała z Turcją 2:3 (23:25, 16:25, 22:25, 25:23, 16:25) w towarzyskim meczu w Węgierskiej Górce. Przed rozpoczęciem spotkania trenerzy ustalili, że drużyny rozegrają pięć setów. Oba zespoły przygotowują się do mistrzostw Europy kobiet. W niedzielę o godzinie 19.00 zostanie rozegrany drugi mecz.
Pierwszą partię spotkania od punktowego ataku ze środka otworzyła Sylwia Pycia (1:0). Do pierwszej przerwy technicznej zespoły grały punkt za punkt. Chwilę przed pauzą piłkę w aut posłała Katarzyna Skowrońska-Dolata (7:8). Po wzowieniu gry inicjatywę na boisku przejęły siatkarki z Turcji, które bardzo dobrze zagrywały i utrzymywały wysoki poziom skuteczności w ataku (16:12). Polki nie złożyły broni i w końcowej fazie premierowej odsłony meczu zdołały doprowadzić do remisu (19:19). Biało-czerwonym ta sztuka udała się dzięki dobrej zagrywce Kamili Ganszczyk oraz dobrej grze w bloku Izabeli Bełcik i Anny Werblińskiej. Do końca seta gra była wyrównana, niestety w dwóch ostatnich akcjach problemy z dokładnym przyjęciem przez polski zespół sprawiały, że ze zwycięstwa cieszyły się Turczynki (25:23).
Kolejną partię z wysokiego "c" rozpoczął zespół gości, który dzięki zagrywce i dobrej grze na siatce szybko objął prowadzenie (6:0) i (8:2). Największą bolączką Polek było dokładne przyjęcie i bardzo niska skuteczność w ataku. W dalszej części Turczynki kontynuowały swoją dobrą grę (9:16), z kolei Polki nie potrafiły znaleźć skutecznego sposobu na powstrzymanie rywalek. Drużyna z Turcji do końca utrzymała koncentrację i zwyciężyła pewnie w drugim secie do 16.
Set numer trzy zdecydowanie lepiej zaczęły gospodynie, które dzięki dobrej grze w kontrze objęły prowadzenie (7:4). Jednak zespół gości nie poddał się bez walki i doprowadził do remu (11:11). Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Na drugiej przerwie technicznej na nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie wyszły Tuczynki (16:15). W dedydujących chwilach podobnie jak to miało miejsce w pierwszym i drugim secie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliły siatkarki z Turcji (25:22).
Turcja kolejną partię rozpoczęła w całkowicie odmienionym składzie. Trener Akbas Ferhat desygnował do gry "drugą szóstkę". Początkowo pomimo zmian w składzie obraz gry zespołu gości nie zmienił się, które pewnie przyjmowały i atakowały. Polki natomiast miały problemy z dokładnym przyjęciem, atakiem oraz dobrą w polu (10:14) i (12:16). W końcówe nasze repreznetantki zaczęły dużo lepiej zagrywać i grać w bloku, dzięki czemu zdołały wygrac tego seta (25:23).
Piątą partię i zarazem ostatnią w tym meczu lepiej zaczęły gospodynie (3:0). Biało-czerwone wypracowaną przewagę punktową utrzymały na pierwszej pauzie (8:4). Polki znacząco poprawiły swoją grę w przyjęciu oraz ataku (10:5) - wiele pozytywnych aspektów do gry repreznetacji Polski wniosła Anna Grejman i Izabela Kowalińska. Turczynki z kolei popełniały coraz więcej prostych błędów. Biało-czerwone nie dały sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa i ostatnią część meczu wygrały do 16.
W niedzielę drużyny rozegrają drugie towarzyskie spotkanie w Węgierskiej Górce.
Polska - Turcja 2:3 (23:25, 16:25, 22:25, 25:23, 16:25)
Polska: Anna Werblińska, Sywlia Pycia, Joanna Wołosz, Klaudia Kaczorowska, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Kamila Ganszczyk, Maj-Erwardt (L) oraz Izabela Bełcik, Anna Grejman, Natalia Kurnikowska, Izabela Kowalińska, Zuzanna Efimienko, Maja Tokarska, Agata Durajczyk; TRENER: Jacek Nawrocki
Turcja: Gozde Kirdar, Kurba Akman, Polen Uslupehivan, Naz Aydemir, Neriman Ozsoy, Eda Erdem Dundar, Gizem Karadayi – Halde Baladin, Guldeniz Onal, Meliha Ismailoglu, Bursa Cansu, Hande Baladin, Ozge Yurtdagulen, Nilay Ozdemir, Gozde Yilmaz; TRENER: Akbas Ferhat