W Poznaniu zagrają cztery najlepsze drużyny
Cztery czołowe zespoły fazy zasadniczej PlusLigi Kobiet - BKS Aluprof Bielsko-Biała, Bank BPS Muszynianka Muszyna, ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza oraz Organika Budowlani Łódź - zagrają w finałowym turnieju Pucharu Polski Enea Cup 2010, który odbędzie się w sobotę i niedzielę w poznańskiej "Arenie".
Faworytami są zespoły trenerów Mariusza Wiktorowicza oraz Bogdana Serwińskiego. - Na pewno ekipy z Dąbrowy Górniczej i Łodzi mają swoje atuty, ale głównymi kandydatami do zwycięstwa są Aluprof i Muszynianka - powiedział były trener reprezentacji kobiet Zbigniew Krzyżanowski. - Za nimi przemawiają składy, ogranie i międzynarodowe doświadczenie, które w tym przypadku może okazać się decydujące. W obu zespołach są zawodniczki, które grały w igrzyskach olimpijskich oraz zdobyły złote medale mistrzostw Europy.
BKS Aluprof zdobył siedem razy Puchar Polski. Bank BPS Muszynianka Fakro nie ma jeszcze takiego trofeum. - Na pewno brakuje nam tego sukcesu i w klubie mamy przygotowane miejsce na Puchar Polski. Dotychczas nie wiodło nam się w tych rozgrywkach. Przed rokiem w Olsztynie, udało nam się dojść do finału, ale dostaliśmy tam niezłe lanie od Aluprofu - powiedział trener mistrzyń Polski Bogdan Serwiński.
Przypomniał on, że przed kilkoma dniami w Pile miejscowy PTPS był bliski wyeliminowania Muszyniankę z pucharowych rozgrywek. - Myślę jednak, że teraz może być już tylko lepiej. Widzę, że w folderze turniejowym umieszczono mój zespół na ostatnim miejscu, ale mam nadzieję, że to ci ostatni będą na końcu pierwszymi - żartował trener Muszynianki.
BKS Aluprof będzie bronić trofeum. - Do finału awansowały cztery najsilniejsze zespoły naszej ekstraklasy. Każdy ma ochotę na zwycięstwo. Oczywiście naszym celem jest obrona trofeum i mam nadzieję, że sprostamy temu zadaniu - powiedział Wiktorowicz. Drużyny Organiki Budowlani Łódź i ENION-u Energii MKS Dąbrowy Górniczej nigdy w historii rozgrywek Pucharu Polski nie awansowały tak wysoko. Szkoleniowiec łodzianek Wiesław Popik zapewnia, że jego zespół nie składa broni. - Dla nas sukcesem jest już czwarta lokata po rundzie zasadniczej i awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Jesteśmy beniaminkiem rozgrywek, ale postaramy się napsuć trochę krwi faworytom - powiedział trener łodzianek Wiesław Popik.
W fazie zasadniczej PlusLigi Kobiet zespół z Dąbrowy Górniczej dwa razy pokonał Bank BPS Muszyniankę Fakro Muszyna. - To było jednak jakiś czas temu. Jeżeli popatrzymy na potencjał obu zespołów, to na pewno nie my jesteśmy faworytem. Z drugiej strony Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, zdarzają się niespodzianki, a my chcielibyśmy być sprawcą jednej z nich - powiedział trener ENION-u Waldemar Kawka. Zanim dojdzie do sportowej rywalizacji, w piątek wieczorem siatkarki wezmą udział w akcji charytatywnej. Będą malowały wielkanocne zwierzątka, które następnie zostaną sprzedane na specjalnej aukcji. - Podobna akcja miała miejsce przed ubiegłorocznym finałem Pucharu Polski. Dochód z aukcji zostanie przeznaczony na zakup sprzętu to jednego z warszawskich szpitali onkologicznych - powiedział Jacek Kasprzyk, dyrektor PlusLigi Kobiet.
Zwycięzca finałowego turnieju o Puchar Polski Enea Cup wywalczy prawo gry w Lidze Mistrzyń oraz otrzyma 150 tysięcy złotych nagrody. Organizatorzy przyznają nagrody indywidualne. Najbardziej wartościowej zawodniczce Final Four zostanie wręczony czek na sumę 10000 złotych. Będą też nagrody indywidualne dla najlepszych na poszczególnych pozycjach.
Program turnieju finałowego PP:
sobota – półfinały
Aluprof Bielsko-Biała - Organika Budowlani Łódź (14.45)
Bank BPS Muszynianka Fakro - Enion Energia Dąbrowa Górnicza (18.00)
niedziela
finał - zwycięzcy półfinałów (14.45)