W Lublinie zagrają o awans do elity World Grand Prix
- Chcemy przed polską publicznością uzyskać jak najlepszy wynik - mówił trener naszej reprezentacji Jacek Nawrocki na konferencji prasowej przed turniejem Final Four II dywizji World Grand Prix w Lublinie 1-2 sierpnia.
W sobotę jego podopieczne spotkają się z Portoryko. Wcześniej na parkiet lubelskiej hali Globus wyjdą zespoły Czech i Holandii. Ten ostatni jest uważany za faworyta rywalizacji.
Aspiracji holenderskich siatkarek nie krył ich trener, Włoch Giovanni Guidetti. - Oczywiście chcemy zająć pierwsze miejsce i w przyszłym roku grać już w światowej elicie. Oczywiście mamy świadomość, że taki cel przyświeca innym zespołom. Słabych rywali tutaj nie ma. Wiem jak popularna jest w Polsce siatkówka. Cieszę się, że moje podopieczne będą mogły zaprezentować przed tak świetną widownią - powiedział. Dodał on, że w WGP Holandia odnosiła sukcesy i prowadzony przez niego zespół chce nawiązać do tych tradycji.
W drużynie polskiej, która również chce wygrać w Lublinie, zabraknie kilka czołowych zawodniczek. - Budujemy zespół, nową jakość. U boku doświadczonych zawodniczek, swoje umiejętności podnoszą młodsze, ogrywają się w walce z bardziej rutynowanymi rywalkami. Postaramy się o jak najlepszy wynik przed polską publicznością – podkreślił Jacek Nawrocki.
Kapitan Polski Joanna Wołosz podkreśliła znakomitą atmosferę panującą w kadrze. - Nie było zbyt dużo czasu, żeby w tym składzie potrenować - powiedziała. - Ale przyjechałyśmy do Lublina, żeby wygrać turniej. Chcemy też pokazać dobrą i skuteczną siatkówkę.
W drużynie czeskiej zobaczymy zawodniczki, które w przyszłym sezonie zagrają w klubach ORLEN Ligi. Jedną z nich będzie Helena Havelkova z Chemika Police. - Cieszę się, że będę mogła zagrać w Lublinie. Mamy młody, obiecujący zespół. Holandia jest faworytem, ale my powalczymy. Szykujemy się również na mistrzostwa Europy - powiedziała.
W sobotnim półfinale Polska zagra z Portoryko. Oba zespoły spotkały się w fazie grupowej i lepsze okazały się nasze najbliższe rywalki. - Awans do turnieju lubelskiego był naszym pierwszym celem, a kolejny mam przed sobą i bardzo chcemy poprawić swoje osiągnięcia – poweidziała Yarimar Rosa, kapitan Portoryko.
Trener tego zespołu Jose Mieles powiedział, że jest szczęśliwy, z powodu wizyty w Polsce drugi rok z rzędu. - Ten sezon był trudny dla naszej drużyny, zwłaszcza ostatni miesiąc, ale jesteśmy bardzo skupieni na naszym celu i jutro wyjdziemy skoncentrowani, aby wygrać pierwszy mecz i całe zawody - podkreślił.
W Lublinie, który po raz pierwszy gości siatkarską imprezę wielkiej rangi, jest ogromne zainteresowanie turniejem. Na niedzielne spotkania sprzedano już prawie komplet biletów.
Program Final Four II dywizji WGP:
1 sierpnia, sobota
Czechy - Holandia (15.00)
Polska - Portoryko (18.00)
2 sierpnia, niedziela
mecz o 3. miejsce (15.00)
finał (18.00)
Powrót do listy