W Łodzi i Białymstoku punkty bardzo potrzebne
Beniaminek PlusLigi Kobiet Organika Budowlani Łódź zagra w sobotę (początek 17.00) z Pronarem Zeto Astwą AZS Białystok w meczu czwartej kolejki. Oba zespoły bardzo potrzebują punktów. Łodzianki z jednym zwycięstwem i dwiema porażkami zajmują siódmą lokatę, białostoczanki z trzema przegranymi dziewiątą.
W opiniach przed sezonem przeważał pogląd, że Organika Budowlani na pewno nie będzie dostarczycielem punktów i ze swoim składem może aspirować nawet do czołowej czwórki. Drużyna została wzmocniona kilkoma doświadczonymi zawodniczkami, które mają za sobą długie występy w ekstraklasie m.in. Małgorzatą Niemczyk i Michaelą Teixeirą.
W trzech pierwszych kolejkach łodzianki doznały dwóch "planowych" porażek z mistrzem i wicemistrzem kraju oraz pewnie pokonały u siebie Impel Gwardię Wrocław. Białostoczanki przegrywały łatwo zarówno u siebie jak i na wyjazdach. W ostatniej kolejce we Wrocławiu wygrały pierwszego seta.
- Przed spotkaniem zakładaliśmy sobie, że wygramy ten mecz, ale tak się, niestety, nie stało - mówił trener Pronaru Wiesław Czaja. - Okazuje się, że musimy malutkimi kroczkami iść do przodu, najpierw wygramy seta, potem zdobędziemy punkt, a następnie wygramy całe spotkanie.
Przypomnijmy, że Wiesław Czaja dosłownie w ostatniej chwili został trenerem białostockiej drużyny i nie miał czasu na prowadzenie przygotowań z podlaskim zespołem. Jak mówi białostocki szkoleniowiec beniaminek PlusLigi Kobiet jest groźny, ale wygrać z nim można. W drużynie Pronaru bardzo skuteczna była Agnieszka Starzyk, która we Wrocławiu zdobyła 18 punktów.
Organika Budowlani przegrał gładko z BKS-em Aluprofem i podopieczne trenera Wiesława Popika nie potwierdziły w spotkaniu z wicemistrzem kraju swoich wysokich apiracji.
- Przede wszystkim zabrakło komunikacji. To był nasz pierwszy pojedynek w obcej hali i może stąd się to brało. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy faworytkami w spotkaniu z Pronarem. Wiem, że takie mecze są bardzo trudne. Wymagają dodatkowej mobilizacji od zespołu - mówi Wiesław Popik.
Ostatnio w łódzkiej drużynie nie grały z powodu kontuzji Marta Pluta oraz Katarzyna Zaroślińska. - Obie zawodniczki miały kontuzjowane stawy skokowe - mówi menadżer łódzkiego zespołu Marcin Chudzik. - Marta Pluta wznowiła już treningi i lekarze są dorej myśli. Zaroślińska jeszcze nie zagra. Mecz cieszy się dużym zainteresowaniem. Kibice w Łodzi są spragnieni dobrej siatkówki.
Bilety na mecz Organika Budowlani - Pronar Zeto Astwa AZS kosztują po 20 (normalne) i 10 złotych (ulgowe). Można je kupować w kasie klubu (12.00-17.00) oraz przez internet na www.ebilet.pl.