W ŁKS-ie Commercecon wierzą, że role w finale się odwrócą
Alessandro Chiappini, trener ŁKS Commercecon Łódź, przyznał po pierwszym spotkaniu finałowym, że nie takiego początku oczekiwał - Nie podeszliśmy do tego meczu dobrze mentalnie. Nie możesz zaczynać pierwszego meczu finałowego u siebie od stanu 0:7.
ŁKS Commercecon Łódź w pierwszym meczu finału TAURON Ligi i przegrał z Developresem BELLA DOLINA Rzeszów 1:3, mimo że w fazie zasadniczej dwukrotnie pokonał rywala. Chiappini zwrócił szczególną uwagę na brak regularności w grze jego podopiecznych. - Nie próbowaliśmy na boisku wykonać wielu rzeczy, dlatego na pewno nasze podejście nie było prawidłowe. Później podczas meczu próbowaliśmy wrócić, ale nasza gra nie była stabilna. Momentami kompletnie różniła się od naszego normalnego stylu - dodał.
W drugim secie wydawało się, że łodzianki opanowały nerwy, ale wystarczyło to tylko na jedną partię. - Nie mogliśmy sobie poradzić z presją narzuconą przez przeciwnika, który rozgrywał naprawdę dobre zawody. Walczyliśmy z wieloma rzeczami i nie potrafiliśmy znaleźć drogi powrotu do meczu - podkreślał Włoch.
Szkoleniowiec nie rozdziera jednak szat. Jedno zwycięstwo rywalek to tylko pierwszy krok w finale rozgrywanym do trzech zwycięstw. Chiappini podkreśla, że pozostało jeszcze dużo grania, a role mogą się odwrócić i wierzy w to, że to jego zespół ostatecznie będzie górą:
To jednak dopiero pierwszy mecz i musimy się skupić na kolejnym. Seria finałowa jest długa i jest szansa na przełamanie i musimy znaleźć na to sposób.
- W każdym secie w ważnych momentach zabrakło nam "tego czegoś" - dodała Aleksandra Gryka, środkowa ŁKS Commercecon. - Rzeszowianki były świetnie przygotowane i nakręcone, a my nie dorównałyśmy im technicznie i taktycznie, ale to będzie dopracowane w następnych dniach i pojedziemy do Rzeszowa silniejsze. To był dopiero pierwszy mecz, a gramy do trzech wygranych. Mamy jeszcze okazję, aby z nimi wygrać i sięgnąć po nasze marzenia - zakończyła Gryka.
Drugi mecz finału zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 14.45 w Rzeszowie
Powrót do listy