W Lidze Mistrzyń dadzą z siebie wszystko
Już w środę Tauron MKS Dąbrowa Górnicza rozpocznie zmagania w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Po ostatnich porażkach nastroje w szeregach podopiecznych trenera Waldemara Kawki nie są najlepsze. - Najlepiej koncentrować się na przyszłości - zaznaczyła kapitan Tauronu MKS, Elżbieta Skowrońska.
- Zaczynamy występy w europejskich pucharach, chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony, damy z siebie wszystko jako zespół aczkolwiek ostatnie dwa mecze nam nie wyszły, ale mam nadzieję, że poprawimy swoją grę i będzie dobrze - przyznał Robert Koćma, prezes Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza.
Tauron MKS będzie grać w grupie F, za rywalki mając Volero Zurych (Szwajcaria), Dynamo Kazań (Rosja) i Stiintę Bacau (Rumunia). Z rumuńskim zespołem MKS-owi przyjdzie zmierzyć się w inauguracyjnym meczu, który zostanie rozegrany już w środę 23 października.
- Nie za bardzo mamy nastrój do optymistycznych myśli. Nie raz udowodniliśmy, że potrafimy wychodzić z trudnych momentów. I taki moment teraz jest przed nami. Po losowaniu wydawało się, że trafiliśmy do trochę łatwiejszej grupy, a teraz okazało się, że Volero Zurych jest bardzo mocne, a Dynama Kazań nikomu nie trzeba przedstawiać. Jesteśmy w trudnym momencie, a przed nami ważny mecz ze Stiintą. Jeśli chcemy cokolwiek ugrać w Lidze Mistrzyń, to musimy wygrać w środę. Przed nami dwa dni, aby się odbudować i przystąpić do walki o zwycięstwo. Po dwóch porażkach poznamy prawdziwe oblicze zespołu, każdej zawodniczki i wszystkich razem. Dowiemy się czy ten trudny moment nam pomoże, czy ktoś pęknie. Mam nadzieję, że ci, którzy będą oglądać mecz, będą zadowoleni z naszej postawy - powiedział trener Waldemar Kawka.
Mimo że po porażkach w ORLEN Lidze nastroje w szeregach MKS-u nie są najlepsze, to dąbrowianki są zdeterminowane przed środową potyczką w ramach pierwszej kolejki Ligi Mistrzyń.
- Chemy wygrać ze Stiintą - zaznaczyła kapitan drużyny Elżbieta Skowrońska. Co trzeba zrobić, by wygrać w jej opinii? - W środę musimy skupić się bardziej na naszej grze niż na postawie rywala. Przed nami trudne spotkanie w ramach Ligi Mistrzyń, cieszy że gramy u siebie, bo nie da nam się we znaki zmęczenie podróżą. Nastroje nie są optymistyczne, ale myślę, że dobrze, iż ten mecz rozegramy tak szybko po niedzielnym starciu z Chemikiem, to pomoże nam szybko zapomnieć o ostatniej porażce, najlepiej bowiem koncentrować się na przyszłości. Mam nadzieję, że nie raz pokażemy, że warto na nas stawiać i nam kibicować. Jestem pozytywnie nastawiona i myślę, że będzie dobrze - powiedziała.