W Legionowie nie lubią stawiać celów mało ambitnych
Sukcesy z ubiegłego sezonu w rozgrywkach młodzieżowych i seniorskich zdają się być dla włodarzy najlepszego mazowieckiego klubu żeńskiego przeszłością. Trwa intensywna praca nad domknięciem budżetu oraz w każdym z pozostałych obszarów istotnych dla funkcjonowania klubu. W Legionowie wszystkim zależy, aby klub był przygotowany do sezonu optymalnie. O to jak wygląda obecnie sytuacja w klubie zapytaliśmy jego wiceprezesa Marka Bąka.
orlenliga.pl: Obserwując Legionovię w tym roku można odnieść wrażenie, że jest spokojnie jak nigdy...
Marek Bąk: Tak się tylko wydaje, choć faktycznie wiele się zmienia w wielu obszarach. Faktem jest, że ciężko pracujemy nad tym, aby jak najlepiej przygotować klub do sezonu. Zeszłoroczne wyniki sprawiają, że poprzeczka zawieszona jest przed nami bardzo wysoko. Przez kibiców na pewno w każdym razie i nie możemy ich zawieść.
- A przez zarząd klubu?
- Również, my nie lubimy stawiać przed sobą celów mało ambitnych. To po prostu nie w naszym stylu. Ale zdając sobie sprawę, że będzie niezwykle trudno powtórzyć ubiegło sezonowe wyniki z tak odmłodzoną drużyną chcemy perfekcyjnie dopracować wszystkie sprawy organizacyjne i finansowe, aby tym młodym dziewczynom i trenerom stworzyć optymalne warunki do pracy. Dlatego tak szybko zamknęliśmy i ogłosiliśmy skład zespołu i sztabu na sezon 2015/2016. Chcieliśmy mieć wolną głowę i nie mieliśmy zamiaru uczestniczyć w absurdalnych transferowych giełdach, bo to poszło w stronę zupełnie nieadekwatną do sytuacji w polskiej żeńskiej siatkówce. Mamy swój pomysł, akceptację na jego realizację ze strony sponsorów i rady nadzorczej, wiedzieliśmy jakie zawodniczki chcemy zatrzymać a jakie pozyskać. Nam już wystarczy lekcji odrobionych w minionych sezonach, uczymy się i wiemy co robimy. Lepiej skupić się na ważniejszych sprawach.
- No właśnie, jak wyglądają finanse klubu? Ubiegłoroczne sukcesy poza oczekiwaniami podniosą również koszty funkcjonowania Legionovii?
- Tak, to w dużej części prawda. Budżet jest ciągle dopinany, ale wiele wskazuje na to, że uda się go zbilansować. Możemy jak zawsze liczyć na naszych kluczowych sponsorów. Zarówno władze miasta Legionowo i powiatu, spółek miejskich, ale również, a może nawet przede wszystkim, SK banku i bardzo licznej grupy wspierających nas od kilku sezonów firm, po raz kolejny nie zawiodły i doceniły naszą pracę i wyniki. Niektórzy pomogą nam w mniejszym zakresie, niektórzy bardziej, pojawią się też nowi partnerzy, w tym kilka uznanych w Polsce firm. To cieszy. Koszty, szczególnie funkcjonowania drużyn młodzieżowych bardzo wzrosną, w zespole ekstraklasowej SK bank Legionovii zracjonalizowaliśmy z kolei wydatki i wierzymy, że damy radę. A właściwie mamy pewność. W każdym razie ja mam, bo widzę jaką robotę wykonują na co dzień zarówno szef LTS Legionovii Konrad Ciejka ze swoją ekipą, jak i Sławek (Supa, prezes klubu - red.) i Konrad (Sawczuk, szef rady nadzorczej - red.).
- Poza naprawdę dobrym wynikiem sportowym zostaliście uznani za najlepszych organizatorów widowisk sportowych w ORLEN Lidze w ubiegłym sezonie. To zobowiązuje...
- Tak, i chcemy wykonać podobną pracę również w tym sezonie. Ale nie robimy tego po to, aby wygrywać takie klasyfikacje. Dla nas ważniejszy jest sport. A organizacja i oprawa? To nasz obowiązek wobec ligi zawodowej, sponsorów, a przede wszystkim kapitalnych i licznych kibiców naszego klubu. To również oni, wspierając SK bank Legionovię w meczach to wyróżnienie zdobyli, szacunek.
- A jakie atrakcje czekają na kibiców w kolejnym sezonie?
- Nie zdradzimy zbyt wiele obecnie, na to jest za wcześnie. Jest już nowa, świetnie odebrana, klubowa strona www, będziemy aktywniejsi na facebooku, twitterze, instagramie. Będzie się działo nie tylko sportowo na samych zawodach, to możemy obiecać!
- Za chwile Wasze zawodniczki skończą wakacje i wrócą do pracy, jednak kilka z nich powołanych zostało do kadr A i B, są na zgrupowaniach i grają w turniejach z udziałem reprezentacji. Powtórka z ubiegłego sezonu i pustki na treningach czekają wasz klub ponownie?
- Powiem tak. Gdyby tak było znaczyłoby to, że są docenione, bo reprezentują Polskę, a to dla każdego klubu splendor i powód do dumy. Gratuluję wszystkim powołanym przy okazji! Szczerze jednak powiem, że ja wolałbym, aby dziewczyny tak mocno eksploatowane w kadrach rok temu i obecnie dostały jednak wolne od trenerów reprezentacji. Wybaczą mi nasze siatkarki na pewno te słowa, bo wiedzą, że zależy nam na ich rozwoju i ich karierze reprezentacyjnej. Zależy nam jednak także na ich dobrej grze dla Legionovii. A tak będzie tylko wówczas, gdy będą zdrowe i wypoczęte.
- Kiedy zaczynacie przygotowania do sezonu?
- Na początku sierpnia, ale o szczegółach będziemy mogli powiedzieć dopiero za kilka dni, bo pracujemy nad spełnieniem życzeń sztabu w tym zakresie. W sumie to mogę zapewnić, że wypełnimy je. Trenerzy mają swój pomysł, my im ufamy. Nasza młoda SK bank Legionovia wykona wielką pracę po to, aby godnie zaprezentować się w ORLEN Lidze. I tak będzie.