W końcu rzeszowianki zapunktowały

Developres SkyRes Rzeszów sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę i zdobył punkt w Łodzi w meczu z Budowlanymi.

- Punkt cieszy, ale jest również niedosyt, bo gdyby nie zła decyzja sędziego w końcówce piątego seta to mecz mógłby się potoczyć inaczej. Mimo porażki cieszy fakt, że z trudnym przeciwnikiem potrafiłyśmy grać jak równy z równym i w końcu udało nam się zapunktować - powiedziała, cytowana na stronie internetowej rzeszowskiego klubu, Agata Skiba, która zdobyła 11 punktów.

Developres słabo rozpoczął poniedziałkowy mecz. Pierwszego seta przegrał 16:25. Rzeszowianki wygrały drugą partię 25:23. - Myślę, że łodzianki trochę nas po pierwszym secie zlekceważyły. Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanie lepiej zaczęłyśmy grać od drugiego seta - dodała rzeszowska przyjmująca.

Zawodniczki zespołu gości z dobrej strony pokazały się również w czwartej partii. Nie poddały się w końcówce. Wytrzymały presję i doprowadziły do tie breaka wygrywając 26:24. - Wygrane końcówki bardzo cieszą. Podobnie jak punkt. Mam nadzieję, że poprawi to morale w zespole i w najbliższym meczu z Bielskiem wyjdziemy na boisko pewne swoich umiejętności z wiara w zwycięstwo - zakończyła Skiba.

Joanna Kapturska zdobyła dla Developresu SkyRes 27 punktów (49 procent skuteczności w ataku), 4 bloki.

Powrót do listy