W Dąbrowie Górniczej radość z brązowego medalu
Magdalena Śliwa i Waldemar Kawka nie kryli radości i zadowolenia ze zdobycia medalu. Podsumowując kapitan Tauronu BKS Dąbrowa Górnicza wyraziła opinię, że taki układ miejsc jest najbardziej sprawiedliwym.
W trzecim i ostatnim spotkaniu o trzecie miejsce w PlusLidze Kobiet BKS Aluprof Bielsko-Biała przegrał z Tauronem MKS 2:3. Po meczu mówili:
Magdalena Śliwa (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem bardzo szczęśliwa, że udało nam się wygrać ciężkie spotkanie. Byłyśmy przygotowane na to, że BKS postawi wysoko poprzeczkę i tak było. Potwierdzam moje zdanie na temat play-off, które mijają się z celem. Po to się walczy całą ligę, żeby być na jakimś miejscu, a faza play-off rządzi się swoimi prawami i nie zawsze jest to sprawiedliwe. W tym przypadku wyszło akurat tak, jak byłyśmy rozstawione przed play-off - my na trzecim miejscu, a BKS na czwartym i myślę, że to jest najbardziej sprawiedliwe.
Karolina Ciaszkiewicz (kapitan BKS-u Aluprof Bielsko-Biała): Gratuluję Dąbrowie brązowego medalu w imieniu całego zespołu. Myślę sobie, że to dziwne, mamy ostatnie dni marca, a tu już koniec sezonu. Mam takie dziwne odczucie, że nie spotkamy się już na treningach przedmeczowych i nie poczujemy tej adrenaliny, która zawsze nam towarzyszyła. Z tego miejsca chciałam podziękować wszystkim kibicom za wierne wspieranie nas podczas meczów, za to że nas dopingowali, byli naszym siódmym zawodnikiem. W imieniu całego zespołu dziękuję również sztabowi trenerskiemu, z którym na pewno spotkamy się jeszcze na roztrenowaniu. Jeśli chodzi o mecze z Dąbrową, to stało się, jak się stało. Jest nam niezmiernie przykro, to jest smutne uczucie być na czwartym miejscu bez medalu.
Waldemar Kawka (szkoleniowiec Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Był to mecz błędów z obu stron. Całe szczęście, że znaleźliśmy dzisiaj drugą rozgrywającą. Myślę, że Magda odwróciła losy meczu, dała nowe życie temu zespołowi, przyspieszyła grę, zagrała odważnie środkiem, było nam później łatwiej. Cały zespół uwierzył, że dzisiaj można w Bielsku wygrać. W kontekście sezonu myślę, że zasłużenie zdobyliśmy medal. Nie udało się z Sopotem. Żal mi oczywiście BKS-u, bo to jest kosztem tego zespołu, ale my mamy przynajmniej brązowy medal, z którego bardzo się cieszymy.
Mariusz Wiktorowicz (szkoleniowiec BKS-u Aluprof Bielsko-Biała): Gratuluję rywalkom zdobycia brązowego medalu. Chciałbym też podziękować swojemu zespołowi za ten sezon, za dzisiejszą walkę, którą dziewczyny wykonały tak, jak sobie założyliśmy. Przegraliśmy w pięciu setach, takie jest życie - ktoś musiał wygrać, ktoś musiał przegrać. Póki mieliśmy stabilne przyjęcie, dobrze nam się grało w ataku. Od połowy meczu gdzieś nam to uciekło i potem był problem z rozegraniem akcji na siatce. Na dokładne podsumowanie sezonu jeszcze przyjdzie czas. Skończyliśmy na czwartym miejscu, ale ten sezon nie do końca jest stracony albo zły. Dobrze pokazaliśmy się w Pucharze CEV, mamy czwarte miejsce w lidze. Patrząc, jak zespoły są zbudowane, to miejsce nie jest do końca takie złe.