Aktualności

W BKS Aluprof zmiany nieuniknione

Brak medalu PlusLigi Kobiet doprowadzi do sporych zmian w zespole BKS-u Aluprof. Wszystko wskazuje na to, że w drużynie dojdzie do prawdziwej rewolucji.

Już dziś w wielu mediach przeczytać możemy kilka zdań wypowiedzianych przez prezesa Czesława Świstaka, który zakomunikował stanowczo roszady kadrowe, ze zmianą szkoleniowca włącznie. Posada trenera Mariusza Wiktorowicza, od wielu lat związanego z bielskim klubem, „wisi na włosku” i już pojawiają się nazwiska następców. Najgłośniejsze to były selekcjoner kadry narodowej siatkarek Jerzy Matlak, który w Bielsku-Białej pracował już przed laty, a obecnie mieszka w pobliskim regionie. Wykluczyć nie można także opcji „bielskiej”, wedle której szkoleniem zawodniczek BKS-u Aluprof miałby zająć się Wiesław Popik, swego czasu siatkarz BBTS-u Bielsko-Biała, aktualnie drugi trener reprezentacji Polski siatkarek. Decyzja może zapaść już w najbliższych dniach.

Wiadomo także, iż kilka siatkarek opuści czwartą drużynę tego sezonu. Zrezygnowano z zagranicznych zawodniczek – Amerykanek Alexis Crimes, Tamari Miyashiro i Cassidy Lichtman, a i Belgijka Liesbet Vindevoghel raczej opuści bielski klub. Wiele wskazuje na to, że po kilku latach nieprzerwanej gry dla zespołu z Bielska-Białej włodarze klubu rozstaną się z Karoliną Ciaszkiewicz oraz Natalią Bamber-Laskowską. W BKS Aluprof po rewolucji nie znajdzie się także miejsce dla Klaudii Kaczorowskiej i Joanny Frąckowiak, które w końcówce rozgrywek nie błyszczały.

Pewne pozostania w zespole są za to Joanna Wołosz, Sylwia Pelc i Gabriela Wojtowicz, jak również wracająca do zdrowia po rehabilitacji Agata Sawicka oraz rzadziej grająca juniorka Koleta Łyszkiewicz.

O potencjalnych nowych twarzach na razie ciężko mówić, a więcej powinno wyklarować się już po nadchodzących świętach.

Powrót do listy