W Bielsku-Białej bez faworyta
Dotychczasowe mecze ligowe i pucharowe sprawiają, że w konfrontacji BKS Aluprof z Tauronem MKS trudno jednoznacznie wskazać faworyta. Wspomniane zespoły zmierzą się w niedzielę, w ramach 5. kolejki ORLEN Ligi.
W sezon ligowy znacznie lepiej weszły bielszczanki. Na ich koncie po czterech spotkaniach są trzy zwycięstwa, a jedynie mistrzynie Polski z Sopotu znalazły sposób na waleczny zespół trenera Mirosława Zawieracza. Minionej środy nastroje w bielskiej drużynie jeszcze polepszyły się. W rywalizacji w Pucharze CEV siatkarki BKS Aluprof najpierw odrobiły straty z pierwszego meczu w Miluzie, by w tzw. złotym secie zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. Jednocześnie warto nadmienić, że nie była to łatwa dla bielszczanek przeprawa, a raczej test mentalnej wytrzymałości i charakteru. Ekipa znad Białej zdała go co najmniej na czwórkę z plusem.
Nieoczekiwany, bo dosyć nieudany wstęp ORLEN Ligi odnotowały siatkarki z Dąbrowy Górniczej. Wprawdzie na inaugurację dąbrowianki pokonały Siódemkę z Legionowa, ale już w kolejnych meczach opuszczały parkiet w znacznie gorszych nastrojach. Potyczki z zespołami z Polic, Muszyny i Sopotu kończyły się sukcesami przeciwniczek. A zwłaszcza w tym pierwszym z meczów dąbrowianki poniosły na własnym parkiecie prawdziwą klęskę. Progres w grze widoczny był w tygodniu, ale wyjazdowa konfrontacja w Lidze Mistrzyń z Dinamem Kazań także zakończyła się powrotem „na tarczy” i wysoko przegranymi setami numer trzy i cztery. Bez wątpienia nie jest to jeszcze zespół, który w ostatnich sezonach nieustannie walczy o medale. Należy pamiętać natomiast, że w talii trenera Waldemara Kawki doszło do kilku znaczących roszad kadrowych i to czego zespołowi potrzeba, to czas na „dotarcie się”.
Powyższe prowadzi do tezy tytułowej. Ciężko wskazać faworyta w obliczu niedzielnego meczu 5. kolejki, który rozpocznie się w hali przy Rychlińskiego o godzinie 18:00. Swoje atuty mają obie drużyny, dyspozycja w owym dniu jest natomiast nie do przewidzenia. I tylko teoretycznie więcej szans można by przyznawać siatkarkom z Dąbrowy Górniczej, które w końcu muszą "odpalić". Gospodynie, mniejsze doświadczenie, zapewne nadrobią walecznością i nieustępliwością. Gwarantuje to ciekawe widowisko.