UNI Opole siódmą drużyną sezonu 2021/22 TAURON Ligi
BKS BOSTIK Bielsko-Biała przegrał z UNI Opole 1:3 (25:23, 18:25, 23:25, 22:25) w drugim meczu o siódme miejsce. Ponieważ pierwsze spotkanie wygrały zawodniczki z Bielska-Białej, kolejność na zakończenie TAURON Ligi musiała rozstrzygnąć się w tzw. „złotym secie”. Ten wygrały zawodniczki Nicoli Vettoriego 15:13.
Historia spotkań między oboma drużynami przemawia zdecydowanie za BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Dotychczas bielszczanki z UNI Opole zagrały sześciokrotnie (3 sparingi i 3 mecze ligowe o stawkę). Cztery razy wygrywały siatkarki z Bielska-Białej, raz opolanki, a raz padł… remis podczas sparingu rozgrywanego w Bielsku-Białej.
Początek spotkania należał do gospodyń, które po udanych akcjach Magdaleny Janiuk odskoczyły na dwa oczka 5:3. Opolanki mimo dobrego przyjęcia nie potrafiły przebić się na drugą stronę siatki i traciły kolejne punkty 11:5. W ekipie przyjezdnych sprawy w swoje ręce wzięła Regiane Bidias i po jej udanych atakach UNI odrobiło część strat 13:10. W połowie seta zbliżyły się na jeden punkt 15:14, a po chwili doprowadziły do remisu 18:18 i 20:20. W końcówce Gabriela Orvosova zdobyła ważne dla swojej drużyny punkty, dzięki czemu to gospodynie cieszyły się ze zwycięstwa w premierowej odsłonie 25:23.
W kolejnej partii podopieczne Bartłomieja Piekarczyka podkręciły tempo i już na początku miały cztery oczka przewagi 5:1. Opolanki szybko uspokoiły grę, odrobiły straty 7:7, a po dwóch asach serwisowych Vivian Pellegrino przejęły inicjatywę na boisku 9:7 i kontynuowały dobrą grę 15:11. W drugiej części seta trwała walka punkt za punkt, ale to nie przybliżyło gospodyń do opolskiej ekipy 18:14, które w końcówce rządziły na boisku, wygrywając seta do 18.
Set numer trzy zaczął się tak samo jak poprzednie – od dobrej gry bielszczanek i ich prowadzenia 6:3. Opolanki po raz kolejny w tym spotkaniu rzuciły się do odrabiania strat i przy zagrywce Oliwii Sieradzkiej udało im się zbliżyć na jeden punkt 7:6. Gospodynie tym razem nie pozwoliły, aby przyjezdne przejęły kontrolę. Po dobrych akcjach Aleksandry Kazały oraz Martyny Borowczak bielszczanki ponownie odskoczyły na trzy oczka 15:12. Podopieczne Nicoli Vettoriego gdy tylko uspokoiły grę, zaczęły punktować, doprowadzając do remisu 20:20. Zaciętą końcówkę na korzyść UNI Opole rozstrzygnęła Kinga Stronias, zdobywając ostatnie punkty w tej odsłonie 25:23.
Czwarty set okazał się ostatnim w meczu. Opolanki, po wyrównanym początku 2:2, szybko odskoczyły gospodyniom na dwa oczka i przejęły kontrolę. Punktowały Vivian Pellegrino oraz Regiane Bidias i ich zespól szybko odskoczył na sześć punktów 10:4. Nie pomógł czas, o który poprosił Bartłomiej Piekarczyk, bowiem jego podopieczne nadal miały kłopot ze skończeniem akcji. Wprawdzie udało im się zniwelować straty do trzech oczek 15:12, jednak nadal to opolanki rządziły na boisku. Przy stanie 20:17 bielszczanki zdobyły trzy punkty z rzędu i na tablicy pojawił się remis 20:20. Nie udało im się jednak odmienić losów seta, bowiem w kolejnych akcjach popełniły błędy. Seta zakończyła Regiane Bidias 25:22.
O tym, która drużyna zajmie siódme miejsce w TAURON Lidze w sezonie 2021/2022 musiał zadecydować złoty set. Ten rozpoczął się od wymiany punkt za punkt, z minimalną przewagą gospodyń 6:5. Po kolejnych akcjach prowadzenie przejęły opolanki 8:6. Po zmianie stron gospodynie nie tylko odrobiły straty 8:8, ale i odzyskały prowadzenie 10:9. Nie cieszyły się z tego faktu zbyt długo, bowiem opolanki ponownie narzuciły swoje tempo gry i zdobyły trzy punkty z rzędu 13:10. Bielszczanki próbowały walczyć, odrabiły część strat 14:12, jednak ostatnie zdanie należało do zawodniczek UNI Opole, które zakończyły seta wynikiem 15:13.
Pkt po pkt: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101969.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101969.html#stats