U wicemistrzyń Polski wszystko zgodnie z planem
- Wszystko przebiega zgodnie z planem - mówi Marek Solarewicz, drugi trener wicemistrza ORLEN Ligi Impelu Wrocław
- Kiedy w profesjonalnej drużynie siatkarskiej zaczyna się planowanie okresu przygotowawczego?
- Główny plan działania powstanie od razu po zakończeniu rozgrywek. Decyzji do podjęcia jest cała masa. Przede wszystkim wszelkiego rodzaju kwestie związane z organizacją treningu - czyli ustalenie sali czy innych miejsc, w których będą zajęcia. Potem już sprawy dotyczące samego planu treningowego, w których bierzemy oczywiście pod uwagę to, jakie mamy zawodniczki. Rzecz jasna wszystko to weryfikowane jest, gdy siatkarki wrócą po urlopach do klubu, bo mamy bardzo zindywidualizowane zajęcia.
- Jak teraz wygląda plan zajęć wrocławskich siatkarek?
Przez te trzy pierwsze tygodnie trzy razy w tygodniu trenowaliśmy na siłowni, dwa razy w tygodniu biegaliśmy i zawsze popołudniu był trening w hali z piłkami, zazwyczaj 2,5 godziny. Po siłowni lub przed - w zależności od tego, jak były podzielone dziewczyny - też trenowaliśmy na boisku.
- W tym pierwszym okresie udało się zrealizować wszystkie założenia?
- Oczywiście. Kluczem było to, że udało nam się od początku zebrać właściwie wszystkie siatkarki. Nie było tylko Agnieszki Kąkolewskiej, która w tamtym tygodniu dołączyła już jednak do reszty drużyny.
- Teraz plan zajęć będzie się już zmieniał?
- Praca będzie nadal podobna, w czwartym tygodniu treningów nie będziemy już biegać tylko skupiać się na ćwiczeniach specjalnych (czyli siatkarskich) i w nich doskonalić wytrzymałość.
- Jakie to ćwiczenia?
- W większości takie, które trwają dłużej. Zaczynając od prostych ćwiczeń w parach, poprzez ćwiczenia grupowe, na ćwiczeniach zespołowych kończąc. Jednym z ulubionych ćwiczeń Tore jest tzw. „china”, gdzie są trzy zawodniczki i jeden trener, który może zaatakować lub kiwnąć w określone miejsce, a siatkarki zamieniają się pozycjami. Te rotacje związane są z systemem gry, jaki preferujemy podczas meczów. Chodzi tu o poruszanie się np. przez 30-45 sekund - zatem o wytrzymałość - ale także trzeba myśleć; odpowiednio reagować w konkretnej sytuacji.
- To bardzo ułatwia przygotowania, gdy do dyspozycji są wszystkie siatkarki?
- Bardzo. Nawet doszliśmy z Tore do wniosku, że przez te trzy tygodnie udało się zrobić więcej technicznych działań, niż w całym poprzednim okresie przygotowawczym. Wtedy nie było na to czasu. Dziewczyny przyjechały kilkanaście dni przed sezonem i nie mieliśmy właściwie kiedy pracować nad techniką gry, tylko musieliśmy skupić się na zgraniu ekipy. Tore lubi dużo indywidualnie ćwiczyć z zawodniczkami. Oczywiście nie zmienia ich na siłę, ale stara się podpowiadać i rozszerzać ich repertuar zagrań, czy sposobu poruszania się po boisku.
- Jakie badania przechodzą siatkarki przed sezonem?
- Wszystkie zawodniczki bada nasz lekarz dr Krzysztof Zimmer. Z każdą przeprowadza wywiad. Nasz fizjoterepeuta Zbyszek Zdrojewski bada je osteopatycznie. Jest też konsultacja kardiologiczna czy badania krwi koordynowane przez fizjoterapeutę Artura Hnidę. Wszystko sprawdzamy kompleksowo. Rozmawiamy także z dziewczynami i pytamy, jak ćwiczyły wcześniej, jakie miały kontuzje. To wszystko pozwala nam ustalić pozycję wyjściową. Efektem tego jest np. podział dziewczyn na określone grupy i wskazanie jakimi ćwiczeniami mogą wykluczyć ewentualne kontuzje i urazy.
- Jak Agnieszka Kąkolewska będzie wprowadzana do treningów?
- Agnieszka miała bardzo intensywny rok. Zaraz po zakończeniu rozgrywek w Orlen Lidze uczestniczyła w zgrupowaniach, a później meczach reprezentacji Polski. Będziemy wprowadzać ją do treningów stopniowo. W najbliższych dniach Agnieszka będzie miała przeprowadzone standardowe badania lekarskie w naszym zespole; poza tym zaplanowaliśmy dla niej wiele treningów regeneracyjnych.
- Kiedy pierwsze sparingi?
- To będą te zaplanowane turnieje, o których już wcześniej mówiliśmy (Karpacz i Szamotuły). Wcześniej zapewne pojawią się jakieś wewnętrzne gry na treningach.
- Przyglądacie się, co robią na rynku transferowym inne kluby?
- Teraz już mniej się na tym skupiamy, bo składy właściwie w większości są zamknięte. Wcześniej jednak rzecz jasna śledziliśmy, kto gdzie zagra. Teraz najważniejszy jest nasz zespół.