Tydzień marzeń białostockich kibiców
Niesamowity tydzień przed kibicami AZS-u Białystok. Wyczekiwany z utęsknieniem sezon PlusLigi Kobiet zacznie się od dwóch spotkań w stolicy Podlasia. I to z kim! W środę AZS podejmie wicemistrzynie Polski, Atom Trefl Sopot, a w weekend brązowego medalistę z poprzednich rozgrywek, Aluprof Bielsko-Biała.
- Dobrze, że trafiamy na takich przeciwników. Możemy sobie pozwolić na odważną grę, bez obciążenia. Nie maco przejmować się ewentualnymi pomyłkami - mówi Dominika Sieradzan.
Pozyskana z francuskiej Miluzy siatkarka w trakcie przygotowań wywalczyła sobie miejsce na pozycji atakującej AZS-u. W sparingach spisywała się znakomicie.
- Są cztery dziewczyny, które mogą grać na ataku, wiec mamy sporą rywalizacje. Dobrze przepracowałam okres przygotowawczy, ale dopiero liga nas zweryfikuje - mówi Dominika.
W środę "na stare śmieci" przyjedzie Magdalena Saad. Była libero AZS-u, po świetnym sezonie, otrzymała ofertę z Atomu i zdecydowała się na przejście do Sopotu. Jest na razie zmienniczką Pauliny Maj, ale nie żałuje zmiany barw klubowych.
- Liczyłam się z tym, że Paulina będzie pierwszą libero. Przyszłam tu jednak się rozwijać. Mamy świetny sztab szkoleniowy, który wie co robi. Wszystko jest poukładane. Miałam się uczyć i na razie to zamierzenie spełnia się w stu procentach - mówi Saad.
Sopocianki mają jeszcze silniejszy skład niż przed rokiem. Bez wątpienia jednak, jeśli AZS jest w ogóle w stanie stawić rywalowi czoła, to właśnie teraz. Niemki Corina Ssuschke-Voigt i Małgorzata Kożuch oraz Turczynka Neriman Ozsoy dopiero tydzień temu dołączyły do zespołu. Jeszcze półtora miesiąca trener Alessandro Chiappini poczeka na reprezentantki Stanów Zjednoczonych: rozgrywającą Alishę Glass i przyjmującą Megan Hodge.
- Tak chyba się składa, że najlepiej trafić na nas teraz. Niektóre dziewczyny mają za sobą raptem kilka treningów z resztą zespołu. Mamy mocną drużynę, ale jeszcze jakiś czas upłynie zanim zaczniemy naprawdę bardzo dobrze grać - mówi Saad.
AZS również musi się "dotrzeć", ponieważ krótko z drużyną jest czeska rozgrywająca Lucie Muhlsteinova. Wypadło na to, że akademiczki zgrywać się będą przeciwko faworytom PlusLigi Kobiet. Najpierw w środę (początek o godz. 18) z Atomem Trefl, potem z Aluprofem, a w 3. kolejce białostoczanki poszukają punktów na gorącym terenie w Dąbrowie Górniczej.
Powrót do listy