Trzy zespoły bez porażki
Trzy zespoły nie doznały jeszcze goryczy porażki w Lidze Siatkówki Kobiet. Na czele tabeli z czterema zwycięstwami znajdują się Developres SkyRes Rzeszów przed Grupą Azoty Chemikiem Police i Grotem Budowlanymi Łódź. Lider stracił w czterech meczach tylko jednego seta.
W ostatniej kolejce podopieczne trenera Stephane Antigi pokonały Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 3:0, który w tym sezonie ma spore aspiracje. - Wiadomo, że to wciąż jest początek ligi, więc to wszystko zacznie bardzo dobrze funkcjonować w tym najważniejszym momencie. Teraz liczy się kolejny komplet punktów, zwycięstwo bez straty seta i z tego się cieszymy - mówił libero rzeszowskiej drużyny Aleksandra Krzos.
Do dużej sensacji doszło w Łodzi, gdzie mistrz Polski, ŁKS Commercecon przegrał z Eneą PTPS Piła 1:3. Zespół trenera Marka Solarewicza miał problemy kadrowe. W składzie zabrakło Izabeli Kowalińskiej. Inne zawodniczki miały kłopoty zdrowotne. Nie zmienia to faktu że pilanki zasłużyły na ogromne słowa pochwały i trudno sę dziwić trenerowi Mirosławowi Zawieraczowi że bardzo cieszył się po tym sukcesie. - Dziewczyny zagrały swoją siatkówkę. W trudnych momentach miały chłodne głowe nie popełniały błędów. Ładnie zagrały w końcówce pierwszego seta, odrabiając kilka punktów straty. Wzmocniły zagrywkę i łodzianki miały problemy ze zorganizowaniem ataku - mówił po spotkaniu.
W tym sezonie pilanki zagrały również z zespołami z Rzeszowa i Polic. - W Chemiku jest kilka reprezentantek Polski. Do tego dochodzą dwie Kubanki i Ukrainka. Swego czasu grałem z zespołem z Bielska-Białej z Chemikiem Jużnym. Już wtedy mówiłem że trzeba brać tę dziewczynę. Myślę, że Chemik będzie miał dużo pociechy z tej zawodniczki - podkreśla Mirosław Zawieracz.
W ostatniej kolejce Grupa Azoty Chemik pewnie pokonała @VolleyWrocław. Dobry mecz rozegrała Iga Wasilewska. Środkowa gospodyń skończyła 12 z 14 ataków (86%). Dobrze zaprezentowała się również Martyna Grajber (15 punktów, 67% przyjęcia, 61% ataku). Wrocławianki po zwycięstwie nad Wisłą Warszawa w pierwszej kolejce – w kolejnych mierzą się z faworytkami rozgrywek. W drużynie jest jednak optymizm i codzienna praca na treningach.
Pierwsze zwycięstwo odniosły kaliszanki. Energa MKS pokonała E.LECLERC Radomka Radom 3:1 (25:18, 28:26, 23:25, 25:12). W dodatku zwycięstwo wywalczone zostało przed własną publicznością. Radomianki nie zanotowały jeszcze wygranej i z Wisłą Warszawa zamykają tabelę.