Trener Kawka: zrobiliśmy wszystko co mogliśmy
Fenerbahce Stambuł okazał się lepszy w dwumeczu z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza i awansował do najlepszej czwórki drużyn w Pucharze CEV. - Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy - powiedział po rewanżowym spotkaniu trener polskiego zespołu Waldemar Kawka.
Po meczu powiedzieli:
Seda Tokatlioglu (kapitan Fenerbahce Stambuł): Był to dla nas trudny mecz. Nasze przeciwniczki postawiły nam trudniejsze warunki niż podczas pierwszego meczu. Na dodatek podróż do Polski nie poszła zgodnie z planem. Cieszę się, że wygrałyśmy, i że awansowałyśmy do kolejnej fazy rozgrywek.
Berenika Okuniewska (siatkarka Fenerbahce Stambuł): Cieszę się, że mam okazję, by wreszcie porozmawiać po polsku (uśmiech). Był to dla nas naprawdę trudny mecz od samego początku. Głównie dlatego, że przez ostatnie dwa dni podróżowaliśmy. Wczoraj nie mogłyśmy przeprowadzić treningu, ponieważ zgubiły nam się trzy bagaże. Byłyśmy przez to bardzo nerwowe, dlatego tym bardziej cieszymy się z wyniku. Zespół z Dąbrowy grał bardzo dobrze, dziewczyny podbijały w obronie naprawdę bardzo trudne piłki.
Magdalena Śliwa (kapitan Tauronu MKS): Dzisiejsze spotkanie na pewno wypadło dużo lepiej od tego, które rozegrałyśmy w ubiegłym tygodniu. Postawiłyśmy wyżej poprzeczkę i mecz był na fajnym, wysokim poziomie. Brakowało jedynie tego czegoś, by postawić kropkę nad i. Gdyby nie to, mecz może zakończyłby się innym wynikiem.
Kamil Soz (trener Fenerbahce Stambuł): Nasza podróż do Polski trwała ponad 30 godzin. Z tego powodu moje zawodniczki miały prawo odczuwac zmęczenie, podobnie jak i ja. Domyślałem, że dzisiejszy mecz będzie dużo trudniejszy od pierwszego. Drużyna Tauronu to bardzo mocny skład, posiadający bardzo dobre rozgrywające, jak i atakujące. Dziś o naszym zwycięstwie przesądził serwis oraz ataku ze skrzydła. Przegraliśmy jednego seta przez niepotrzebne błędy, ale ostatecznie liczy się zwycięstwo w całym meczu. Drużyny z Polski są zawsze trudnymi przeciwnikami. Wynika to z tego, że w waszym kraju siatkówka stoi na wysokim poziomie i każdy zespół wie, co robi i robi to dobrze.
Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS): Gratulacje dla przeciwników za wywaleczenie awansu do półfinału. Po ostatniej porażce w Stambule chcieliśmy się pokazać jak najlepiej i doprowadzić do złotego seta. Chcieliśmy wykorzystać zmęczenie rywala po długiej podróży oraz wykorzystać naszą dobrą grę, którą ostatnio pokazujemy. Mieliśmy nadzieję, że przy naszej publiczności uda nam się odwrócić losy rywalizacji. Okazało się jednak, że zespół Fenerbahce jest bardzo mocny i potrafi zadać ostateczny cios w trudnych momentach. Niestety, nam brakuje chyba w takich sytuacjach determinacji i ryzyka. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, jednak na dzień dzisiejszy to nie wystarczyło.