Trener Kawka: nie wiem czym żyliśmy
Impel Gwardia Wrocław pokonał Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:20, 22:25, 25:15, 25:23). MVP Marta Haładyn.
Po wygraniu drugiego seta wrocławianki zapewniły sobie co najmniej jeden punkt i udział w fazie play off. Jednak gospodynie na tym nie poprzestali. W czwartym secie zespół gości prowadził m.in. 8:5 i 21:19, ale ambitne gospodynie wyrównały i zdobyły komplet punktów. Po 22 punkty zdobyły Katarzyna Mroczkowska i Katarzyna Jaszewska. Mądrze zespołem dyrygowała Marta Haładyn.
Powiedzieli po meczu:
Magdalena Śliwa – Jestem trochę niepocieszona, że po raz kolejny, z przeciwnikiem, który jest trochę niżej od nas w tabeli nie gramy dobrego spotkania. Zagrałyśmy dzisiaj bardzo źle zagrywką, a jest to element - nie da się ukryć, który ustawia całość gry. Poza tym bardzo duża ilością błędów własnych spowodowała dziś nieładną grę z naszej strony.
Katarzyna Mroczkowska – Zagrałyśmy dziś całkiem niezły mecz. Zdobyłyśmy trzy punkty, które są dla nas na wagę złota i z tego bardzo się cieszymy.
Waldemar Kawka – Myślę, że całkiem zasłużenie Impel Gwardia dziś wygrał. My, nie wiem czym jeszcze żyliśmy, ale w każdym razie, zagraliśmy dziś słabo, co nie zmniejsza faktu, że gospodynie dzisiaj grały ambitnie i walecznie inaczej niż tutaj półtora tygodnia temu, my dużo słabiej. Absencja niektórych zawodniczek na boisku też spowodowała, że graliśmy trochę słabiej, ale ich nieobecność było spowodowana koniecznością. Jednak jak się okazuje są to dla nas zawodniczki kluczowe
Rafał Błaszczyk – Chciałbym jeszcze raz już teraz pogratulować zdobycia Pucharu Polski, to jest wielki sukces klubu. Z dużą satysfakcją obserwowałem mecze w Radomiu. Zespół z Dąbrowy, w moim odczuciu, zdobył trofeum po ciężkiej walce, ale jak najbardziej zasłużenie. Dziś chcieliśmy zagrać dobry mecz, chcieliśmy zdobyć punkty – ten cel osiągnęliśmy. Na pewno ta sytuacja popucharowa, kiedy drużyna z Dąbrowy walczyła tam bardzo dzielnie, troszkę się odbiła na sytuacji kadrowej rywali, ponieważ my postawiliśmy warunki takie jakie musieliśmy postawić będąc w sytuacji kiedy nasze losy jeszcze się ważą. Wykorzystaliśmy ten moment i wygraliśmy z czego cieszę się niezmiernie, bo i zwycięstwo z drużyną z Dąbrowy Górniczej zawsze jest dla nas dużym osiągnięciem i bardzo cenne.